Pesymista widzi tunel, optymista światełko w tunelu, a realista ? tunel, światełko i następny tunel. Tak jest z funduszami unijnymi ? ledwie kończymy jedną perspektywę finansową, a zaczyna się kolejna. I znowu będziemy mieli pełne ręce roboty.

Pesymistę pomińmy. Na początek trochę optymizmu. Chciałbym koleżankom i kolegom z naszej branży serdecznie i szczerze pogratulować. Niewiele bowiem sektorów gospodarki tak dobrze jak nasz wykorzystało szansę, jaką dało Polsce wejście do Unii Europejskiej. Spokojnie i z żelazną konsekwencją, bez niepotrzebnych sporów i sensacji, rozbudowujemy i modernizujemy nasze przedsiębiorstwa. Warszawska ?Czajka?, krakowski Płaszów, Łódź, Gdańsk ? woda w polskich rzekach w końcu przestaje przypominać ściek. Przywracamy całe dorzecza naturze. Odnawia się Bałtyk, jego flora i fauna. Setki mniejszych i większych gmin powiększają sieci wodociągów i kanalizacji. Szybko zbliżamy się do dnia, kiedy studnie będzie można oglądać tylko w skansenach. Kanalizacja dociera do miejscowości, których mieszkańcy czekali na takie udogodnienia od dziesięcioleci. Nie bez znaczenia jest olbrzymia pomoc budżetu unijnego, ale bez naszej pracy i zaangażowania nie byłoby tych inwestycji.

Jak sprostać wymaganiom

Już wiadomo, że nasz kraj może znowu liczyć na znaczącą pomoc unijną w perspektywie 2015-2020. Jak informuje Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, w latach 2014-2020 Polska zainwestuje 82,5 mld euro z unijnej polit...