Z większości sklepów zniknęły darmowe foliowe torby. Można je nabyć za dodatkową opłatą, w której teoretycznie winny być zawarte koszty recyklingu. A jak wygląda to w rzeczywistości?

Uzyskane środki z opłat recyklingowych powinny trafić do odbiorców odpadów i recyklerów, by zwiększyć poziomy recyklingu. Obecnie jednak na opłatach za jednorazowe torby foliowe oraz butelki z kaucją bogacą się głównie sklepy. Dlaczego tak jest?

Nie(zwrotne) butelki

Dla konsumentów problemem jest zbieranie i magazynowanie butelek w domu, a następnie ich zwrot, co sprawia, że mało osób oddaje je z powrotem do sklepu, odzyskując kaucję. Skutkuje to większą liczbą odpadów do zagospodarowania zamiast zakładanego ponownego użycia, na czym opiera się sama idea kaucji i ekonomia. Wyprodukowanie bowiem nowej szklanej butelki jest droższe niż odzyskanie jej z rynku, umycie i ponowne wykorzystanie. W związku z tym korzystają na tym jedynie sklepy, które dzięki takiemu obrotowi sprawy mają zwiększone przychody. Tak samo sprawa przedstawia się z torbami, zwanymi foliówkami. Wcześniej bezpłatne, teraz dostępne są jedynie za opłatą, co faktycznie w pewnym stopniu ograniczyło ich zużycie i zachęciło Polaków do stosowania toreb wielokrotnego użytku. Niemniej wpływy ze sprzedaży ?reklamówek? w żaden sposób nie trafiają do podmiotów gospodarki odpadami. Wręcz przeciwnie ? są kolejnym źródłem dochodu sklepów i sieci handlowych.

...