Ponad pół roku minęło od momentu, w którym Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej wystartowało z proekologicznym Programem Polskie Gwarancje Pochodzenia Energii. Fakt, że w tym czasie do akcji włączyły się takie firmy, jak Siemens, Electrolux czy BOŚ Bank, dowodzi, że inicjatywa zyska zainteresowanie firm o różnym profilu, tym bardziej że Program to nie tylko prosta platforma kupna-sprzedaży gwarancji pochodzenia, ale też szereg dodatkowych działań promujących wiedzę o OZE.

Oczywiście, żeby móc sprzedawać gwarancje za pośrednictwem Programu, trzeba je wcześniej uzyskać. To nie nastręcza jednak trudności. Wytwórca zielonej energii ma bowiem 30 dni (od momentu zakończenia produkcji) na wypełnienie wniosku, znajdującego się na stronie URE i na przedłożenie go operatorowi systemu dystrybucyjnego lub elektroenergetycznego. Natomiast operator występuje potem do URE z prośbą o wystawienie gwarancji, która ostatecznie trafia na Towarową Giełdę Energii. Później wytwórca zielonej energii musi jedynie zarejestrować swoje gwarancje na platformie sprzedażowej Axpo Zielona Platforma (https://zielonaplatforma.pl) i wydać 1 grosz za każdą wytworzoną megawatogodzinę, co pozwoli wystawić gwarancję. Każda MWh sprzedana w ramach Programu to 1,35 zł zysku, czyli aż 135 razy więcej niż wydany wcześniej 1 grosz. Dotychczas na platformie zarejestrowało się 60 firm produkujących czystą energię.

Warto pamiętać, że Program Polskie...