W ostatnim czasie w mediach w wypowiedziach przedstawicieli koncernów energetycznych wiele mówi się o zwyżkach cen energii. Taki pogląd podzielają nawet reprezentanci niektórych resortów. Na przykład Joanna Strzelec-Łobodzińskiej, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, podczas 35 posiedzenia Sejmu 12 lutego br.* powiedziała, że podwyżki cen energii elektrycznej powodowane są koniecznością finansowania systemu wsparcia odnawialnych źródeł energii. Mówiąc prościej, koniecznością zakupu i umorzenia przez przedsiębiorstwa energetyczne świadectw pochodzenia dla części sprzedawanej energii.
To na pierwszy rzut oka prawdziwe stwierdzenie pomija bardzo istotny aspekt funkcjonowania polskiego rynku energii, mianowicie strukturę własności przedsiębiorstw energetycznych. Dzięki wieloletnim staraniom władz przeważająca część energii elektrycznej wytwarzanej w odnawialnych źródłach powstaje w przedsiębiorstwach będących własnością koncernów energetycznych. Mamy więc sytuację, w której koncern kupuje świadectwa od elektrowni będącej jego własnością. Kwota stanowiąca koszt pozyskania świadectw dla spółki dystrybucyjnej jest jednocześnie przychodem dla elektrowni w ramach tego samego koncernu.
W takim mechanizmie nie może być mowy o żadnych istotnych kosztach powodujących wzrost cen energii, a wszelkie tego rodzaju informacje są nieprawdziwe. W ustach przedstawicieli koncernów energetycznych jest to ewidentne wprowadzenie w błąd opinii publicznej, mające na celu ukrycie pokaźnych zysków tych firm.
Pikanterii sprawie dodaje również fakt, że energia elektryczna z OZE produkowana jest w rozproszonych źródłach położonych w pobliżu odbiorców i z racji tego powinna być tańsza o koszty przesyłu i strat na tym przesyle. TRMEW jednak nie słyszało o przypadku obniżenia kwoty na fakturze za prąd (choćby tylko o część opłaty przesyłowej) ze względu na bliskość lokalnego wytwórcy i odbiorcy.
Rozpowszechnianie informacji, że przyczynę wzrostu cen nośników energii stanowi konieczność wsparcia producentów OZE, zwłaszcza przez podmioty sektora energetycznego, jest szkodliwe i wysoce niemoralne. Powoduje niepotrzebny wzrost napięć społecznych, psuje pozytywny klimat wokół inwestycji w OZE, obniża poparcie dla tego sektora energetyki i może doprowadzić do wrogich zachowań wobec właścicieli takich przedsiębiorstw. Warto podkreślić, że to dzięki ich codziennym staraniom i zmaganiu się z trudami funkcjonowania w naszych realiach gospodarczych Polska ma szansę stać się krajem choć odrobinę czystszym.
Piotr Lantecki, TRMEW
* Stenogram z posiedzenia Sejmu 12.02.2009 r., strona 124.
Wszystkich zainteresowanych TRMEW zaprasza na Jubileuszowy Walny Zjazd – Małe Elektrownie Wodne „Wspomnienia przeszłości – spojrzenie w przyszłość” oraz konferencję „Szanse i zagrożenia dla długoterminowego rozwoju OZE”, 19-21 czerwca 2009 r., Zalew Zegrzyński. Więcej informacji na www.trmew.pl.
|