Żyjemy w czasach przepełnionych informacjami na temat kataklizmów i klęsk żywiołowych, dotykających różnych regionów naszego globu. Powodzie, huragany, trzęsienia ziemi są przyczyną ludzkich tragedii, strat materialnych, procesów destrukcji i upadku ogromnych ekosystemów.

Zasadniczym problemem w takich sytuacjach, obok prowadzenia bieżącej akcji ratowniczej, są zanieczyszczenia, długotrwałe skażenia terenu oraz masy odpadów organicznych i budowlanych.
W klęskach żywiołowych rozciągniętych w czasie proces destrukcji jest powolny. Na obszarach dotkniętych suszą zachodzące zmiany klimatyczne powodują, że wiele obiektów zbudowanych w strefie umiarkowanej nie jest dostosowanych do spełnienia nowych wymogów pogodowych, dlatego latem wzrasta zapotrzebowanie na urządzenia klimatyzacyjne. W wielu miejscach niedostosowanie budynków do zmian pogodowych (np. brak źródeł wody, zbiorników retencyjnych) staje się powodem exodusu lokalnej ludności w poszukiwaniu lepszych miejsc zamieszkania. Można więc stawiać pytania, czy tego typu klęski są zależne od ludzkich działań i zachowań, czy są przewidywalne, czy też nie?

Huragan Katrina
Przykładem gwałtownych klęsk żywiołowych jest uderzenie huraganów Katrina oraz Rita na obszary położone nad Zatoką Meksykańską i prawie kompletne zniszczenie Nowego Orleanu w 2005 r. Szacuje się, że był to największy kataklizm naturalny, jaki dotknął Stany Zjednoczone. Lokalne media przewidywały tragiczne konsekwencje hur...