Tyle robimy dla ludzi, harujemy jak woły, kładziemy kilometry rur, modernizujemy oczyszczalnie ścieków, codziennie walczymy z awariami, a tu pies z kulawą nogą się nie zainteresuje! Czasami jakiś dziennikarz sam z siebie zadzwoni, ale to od wielkiego święta, a kiedy zwoła się konferencję prasową, to przedstawiciele środków masowego przekazu nie przychodzą? Ewentualnie afer szukają. Takie żale słyszę często od moich kolegów po fachu.

Da się coś z tym zrobić?

Panie i panowie, zatroskani małym zainteresowaniem mediów naszą ciężką pracą, powiem wam brutalnie ? kopanie rowów jest nudne! Kogo to interesuje? W dodatku robi się przy tym błoto i ulice stają się nieprzejezdne, po prostu koszmar. A rozbudowa jakiejś oczyszczalni? Niektórzy nawet nie wiedzą, gdzie ta oczyszczalnia znajduje się w ich mieście. Czy to źle? Według mnie, niekoniecznie. Może dobrze, że dożyliśmy takich normalnych, nudnych czasów. Niech każdy robi swoje, lekarze leczą, nauczyciele uczą, a wodociągowcy niech dostarczają wodę i zajmą się ściekami tak, żeby przeciętny człowiek nie musiał sobie tym zaprzątać głowy.

Nie oznacza to jednak, że nie powinniśmy się komunikować ze społeczeństwem, ani promować naszej działalności oraz wspierać inicjatyw gospodarczych i kulturalnych. Musimy się jednak dostosować do tych nowych czasów. Jak? Opowiem anegdotę. Niedawno kolega z jednej ze spółek komunalnych zapytał mnie, czy ma zatrudnić rzecznika prasowego. Ja mu mówię, że t...