Lewą stroną
Bronisław Dutka
poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
członek Sejmowej Komisji Infrastruktury
Polskie drogi mają ruch prawostronny. Zakładając, że rząd Rzeczpospolitej Polskiej w sprawach komunikacyjnych porusza się także prawą stroną, rozwój infrastruktury ma perspektywę tylko częściową.
Obok prawej jest również lewa strona problemu komunikacji w Polsce. Po prawej stronie sytuacja wygląda dość optymistycznie: 1500 km autostrad i jeszcze więcej dróg ekspresowych, szybkie koleje jadące 300 km na godzinę… i to może wystarczy. Patrząc jednak na drugą stronę łatwo stracić optymizm, chociaż mamy go zwykle dużo np. gdy wracamy do domu ”zakopianką”, której budowa trwa nazbyt długo, a korki pojawiają się z byle powodu. Resztki optymizmu tracimy jadąc dalej drogą krajową nr 28. Przez kilka ostatnich lat w budżecie państwa pozostawało na drogi każdego roku ponad 1 000 000 000 nowych polskich złotych. A przecież można było sensownie je wykorzystać. Dziś za te pieniądze nie wykonamy już tyle robót co można było zrobić w minionych latach. Wynika to ze wzrostu cen i zmniejszenia wolnych mocy przerobowych firm, co z kolei jest spowodowane intensywnym rozwijaniem się rynku robót. Z rosnącego portfela zamówień powinny być zadowolone firmy budowlane. I zapewnie tak jest, jednak spotykają się również z wieloma problemami. Pierwszą z nich brak ludzi do pracy. Atrakcyjne finansowo oferty pracy w państwach Unii Europejskiej wysysają z...
poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
członek Sejmowej Komisji Infrastruktury
Polskie drogi mają ruch prawostronny. Zakładając, że rząd Rzeczpospolitej Polskiej w sprawach komunikacyjnych porusza się także prawą stroną, rozwój infrastruktury ma perspektywę tylko częściową.
Obok prawej jest również lewa strona problemu komunikacji w Polsce. Po prawej stronie sytuacja wygląda dość optymistycznie: 1500 km autostrad i jeszcze więcej dróg ekspresowych, szybkie koleje jadące 300 km na godzinę… i to może wystarczy. Patrząc jednak na drugą stronę łatwo stracić optymizm, chociaż mamy go zwykle dużo np. gdy wracamy do domu ”zakopianką”, której budowa trwa nazbyt długo, a korki pojawiają się z byle powodu. Resztki optymizmu tracimy jadąc dalej drogą krajową nr 28. Przez kilka ostatnich lat w budżecie państwa pozostawało na drogi każdego roku ponad 1 000 000 000 nowych polskich złotych. A przecież można było sensownie je wykorzystać. Dziś za te pieniądze nie wykonamy już tyle robót co można było zrobić w minionych latach. Wynika to ze wzrostu cen i zmniejszenia wolnych mocy przerobowych firm, co z kolei jest spowodowane intensywnym rozwijaniem się rynku robót. Z rosnącego portfela zamówień powinny być zadowolone firmy budowlane. I zapewnie tak jest, jednak spotykają się również z wieloma problemami. Pierwszą z nich brak ludzi do pracy. Atrakcyjne finansowo oferty pracy w państwach Unii Europejskiej wysysają z...