Jeszcze 20 lat temu w skali całego globu tyle samo ludzi mieszkało w miastach co na wsi. Proporcja ta niezwykle szybko się zmienia. Według prognoz ONZ-etu do 2050 r. ponad 2/3 ludności będzie mieszkało na terenach aglomeracji miejskich. Jakość życia w coraz szybciej rozwijających się miastach będzie zatem czynnikiem nabierającym na znaczeniu. Stąd narodziła się urbanistyczna koncepcja miasta 15-minutowego.

Głównym założeniem koncepcji jest przemodelowanie infrastruktury i tworzenie dzielnic wielofunkcyjnych, gdzie do większości miejsc usług i zaspakajających codzienne potrzeby (praca, służba zdrowia, edukacja, zakupy) będzie można łatwo dotrzeć pieszo lub rowerem w ciągu 15 minut z dowolnego punktu miasta.

Zamknięte getta w granicach Paryża?

Na świecie jest obecnie 16 aglomeracji, które wdrożyły ideę miasta 15-minutowego lub są w trakcie jej wcielania. Kierunki są różne. Niektóre skupiają się na przebudowie jednej tylko dzielnicy, inne stawiają na remodelowanie całej metropolii. Pionierem jest tu stolica Francji. Kiedy w 2016 r. Carlos Moreno, urbanista i profesor paryskiej Sorbony, zaprezentował swój koncept, ubiegająca się o reelekcję burmistrzyni Anne Hidalgo włączyła go do swojej kampanii wyborczej i zaczęła wdrażać jego pomysły w czasie pandemii COVID-19. Centralnymi punktami każdej dzielnicy mają być szkoły. Podwórka szkolne są przekształcane w parki, by mog...