Mitologia architektury krajobrazu
To co, obalamy te mity? Mity o tym, że architektura krajobrazu w obecnym systemie procesów inwestycyjnych jest „cacy”. Cieszę się z tego numeru „Zieleni Miejskiej”. Nareszcie. Tyle lat mielenia na wykładach i webinariach, że gospodarka cyrkularna, że zmiany klimatu, że zarastanie i krzaki… Teraz mam nadzieję, że ktoś z Państwa to przeczyta.
Przeczyta i przemyśli. Przeczyta, przemyśli i zastosuje. Przeczyta, przemyśli, zastosuje, ale nie wpadnie na to, że można to wykorzystać jako greenwashing – jak już niektóre miasta zaczynają robić. Proponuję więc przeczytać, przemyśleć, zastosować, i tak w kółko, czyli cyrkularnie.
Mit pierwszy
Architektura krajobrazu to samo dobro. Jednym z pierwszych i podstawowych błędów, można powiedzieć, punktem wyjścia do wszelkiego rodzaju działań w przestrzeni jest to, że wchodzimy w jakąś przestrzeń, by dać jej dobro. Pomagają nam w tym programy graficzne, które tworzą obrazy podkręcone jak fotografie na Instagramie. Wtedy, przy odrobinie pozytywnej narracji i kilku ładnych, mądrych słowach, jesteśmy w stanie opowiedzieć historię o tym, jak to stanie się cud, gdy koparka wjedzie i zniszczy tę nieujarzmioną przestrzeń, albo jak będzie wspaniale, gdy w tym miejscu zniknie asfalt, beton i pojawią...