Z Andrzejem Rubczyńskim, dyrektorem Departamentu Strategii i Analiz Vattenfall Heat Poland, rozmawia Urszula Wojciechowska


Vatttenfall to znany na rynku energii koncern, działający w wielu krajach. Jaka jest jego misja i cele działania?
Vattenfall to rzeczywiście firma działająca na europejskim rynku. Obecnie swoją podstawową działalność, tj. wytwarzanie, przesył i dystrybucję energii elektrycznej, prowadzi w sześciu krajach – trzech skandynawskich (Szwecja, Dania, Finlandia) oraz w Niemczech i w Polsce. Rozpoczęliśmy również handel gazem w Wielkiej Brytanii. Mimo tak rozległego obszaru działania i odmienności kulturowych wszędzie realizujemy tę samą misję i te same ambicje. Vattenfall pragnie być numerem jeden, jeżeli chodzi o ochronę środowiska i satysfakcję klienta. Pragnie być również wzorem do naśladowania dla branży energetycznej i chce dalej rozwijać się, budując nowe obiekty w krajach, w których funkcjonuje. Aby uzmysłowić wielkość firmy, wystarczy powiedzieć, iż produkcja energii elektrycznej wszystkich elektrowni i elektrociepłowni Vattenfall jest większa od produkcji całej polskiej energetyki.


Za pośrednictwem jakich przedstawicieli działa w Polsce Vattenfall?
Struktura organizacyjna Vattenfall w Polsce wraz z rozwojem działalności staje się coraz bardziej złożona. Vattenfall jest właścicielem 75% udziałów Vattenfall Heat Poland SA – warszawskiego producenta energii cieplnej i elektrycznej, oraz 75% udziałów w Vattenfall Distribution (byłego Górnośląskiego Zakładu Elektroenergetycznego), który jest odpowiedzialny za dostarczanie energii na Górnym Śląsku. W Polsce jesteśmy także właścicielem jednostki odpowiadającej za handel energią, a także farmy wiatrowej na wyspie Wolin.

Vattenfall Heat Poland, w którym odpowiada Pan za strategię, zdradza coraz większe zainteresowanie rynkiem energii odnawialnej. Jaka jest motywacja tych działań?
Jest kilka powodów, dla których Vattenfall chce w Polsce rozwijać energetykę odnawialną. Pierwszy to realizacja naszej nadrzędnej ambicji: bycia numer jeden dla środowiska, o czym już wspominałem. Drugi powód to chęć wychodzenia naprzeciw wytycznym unijnym i legislacji krajowej, które zobowiązują do rozwoju energetyki mniej uciążliwej dla środowiska. Trzecia przyczyna, która sprawia, że postanowiliśmy inwestować w Polsce w obszar energetyki odnawialnej, to olbrzymie doświadczenie macierzystej firmy, z którego korzystamy i wciąż będziemy korzystać. W niektórych obiektach w Szwecji czy Danii biomasa stanowi podstawowe paliwo. Trzeba przyznać – specyficzne paliwo. Analizujemy metody produkcyjne w tych zakładach, uczymy się rozwiązywać nie tylko problemy techniczne związane ze spalaniem, ale również trudności logistyczne procesu zaopatrzenia i transportu biomasy.


Polskie ciepłownictwo musi być poddane gruntowej modernizacji, ogranicza je brak środków finansowych. Wspieranym przez rząd kierunkiem jest kogeneracja. Czy Vattenfall będzie się angażował w ten proces?
Polskie ciepłownictwo ma szansę na znaczącą poprawę efektywności wytwarzania energii oraz ma szansę stać się poważnym producentem energii elektrycznej dzięki przekształceniu wielu lokalnych kotłowni w małe elektrociepłownie. Opublikowane 12 grudnia 2007 r. Obwieszczenie Ministra Gospodarki na temat potencjału rozwoju kogeneracji w Polsce wyraźnie mówi, iż w 2005 r. mogliśmy wyprodukować w skojarzeniu nie 21,7 TWhe, ale 60 TWhe! Jeżeli produkcji kogeneracyjnej nada się stosowną rangę (proporcjonalną do korzyści, jakie daje ona gospodarce krajowej) możemy w niedalekiej przyszłości zaoszczędzić wiele milionów ton spalanego węgla i zredukować emisję CO2. Uważam, że zarówno polscy energetycy, jak i decydenci polityczni powinni bardzo poważnie zastanowić się nad tym, jak wyjść naprzeciw oczekiwaniom Komisji Europejskiej i jaki mógłby być wkład Polski we wspólną walkę ze zmianami klimatu. Mądrze wsparta kogeneracja daje tę szansę. Vattenfall ma w swoich planach przekształcenie ciepłowni w elektrociepłownie, wykorzystując jako paliwo również biomasę. Na razie zaczynamy Warszawy. Zainstalowane urządzenia pozwalają nam spalać już ok. 40 tys. ton biomasy rocznie. Jednak to dopiero początek. Przewidujemy, że w ciągu najbliższych sześciu lat osiągniemy poziom 400 tys. ton rocznie. Jest to uzależnione od przeprowadzenia procesu przebudowy niektórych obiektów i przede wszystkim od możliwości pozyskania biomasy w wymaganej ilości i jakości.


Czy w planach jest również budowa nowych, działających na rynku lokalnym elektrociepłowni na biomasę? Czy są już takie projekty?
Strategia działania Vattenfall w Polsce przewiduje takie projekty. Prowadzimy poszukiwania odpowiednich obiektów, które chcielibyśmy przekształcić z ciepłowni w elektrociepłownie opalane biomasą.
Prowadzimy prace nad koncepcją elektrociepłowni opalanej biomasą w Pruszkowie, gdzie chcielibyśmy wybudować blok o mocy ok. 50 MWe, który zastąpi wysłużone jednostki węglowe.
Równolegle przygotowujemy też mniejszy projekt, ale ze względu na tajemnicę handlową chwilowo nie mogę ujawnić szczegółów.


Jak zamierzacie pozyskiwać biomasę na ten cel?
Obecny rynek biomasy jest bardzo płytki, a tym samym niestabilny – zarówno pod względem ceny, jak i jakości. Chcąc zmniejszyć ryzyko inwestycyjne, wynikające z braku dostaw biomasy, postanowiliśmy zająć się również stroną podażową. Vattenfall Heat Poland rozpoczął działania zmierzające do powstania plantacji roślin energetycznych, takich jak wierzba czy miskantus. Poprzez system dzierżawy lub długoterminowych kontraktów chcemy zachęcić właścicieli nieużytków rolnych do zakładania plantacji i wieloletniej ich uprawy. Chcemy też zorganizować system zbioru i logistyki. Biorąc pod uwagę ilość biomasy, którą chcemy spalić, musimy zainicjować powstanie plantacji na powierzchni 15 tys. hektarów. Nie jest to zadanie łatwe, biorąc pod uwagę problemy związane z organizacją takich plantacji.


Czy dla Vattenfall interesujące są również inne źródła energii odnawialnej, w które chciałby się angażować w Polsce? Jeśli tak, to jakie?
Rozważamy rozwój energetyki wiatrowej. Wiemy, jak to robić, mamy spore doświadczenie, więc to tylko kwestia czasu, kiedy powstaną następne obiekty tego typu.
Ponieważ dyskutujemy o czystej energii, to chciałbym przypomnieć, iż Vattenfall jest również mocno zaangażowany w rozwój tzw. czystych technologii węglowych. W tym roku w Niemczech zostanie uruchomiona jednostka pilotażowa o mocy 30 MWt, w której węgiel będzie spalany w czystym tlenie (tzw. Oxyfuel), a powstały CO2 praktycznie w całości zostanie wychwycony, a po skropleniu przechowany w podziemnych złożach.
Mamy nadzieję, że do tej technologii należy przyszłość.