Tym razem nie o Rzym tutaj chodzi, ale o Zieloną Górę, która podobnie jak starożytne miasto umiejscowiona jest na siedmiu wzniesieniach. Jednym kojarzy się ona z winem, winnicami i winobraniem, a innym – z żużlem. Do tej grupy skojarzeń niektórzy mogą dodać jeszcze jedno – konferencję naukowo-techniczną z cyklu Woda-Ścieki-Odpady w środowisku, którą już po raz dwunasty zorganizował Uniwersytet Zielonogórski.
Patronat honorowy nad dwudniową imprezą objął prezydent Zielonej Góry – Janusz Krzysztof Kubicki oraz rektor Uniwersytetu Zielonogórskiego – Czesław Osękowski. Konferencję pt. „Oczyszczanie ścieków i przeróbka osadów ściekowych” przygotował Instytut Inżynierii Środowiska w dniach 22-23 czerwca br. Brało w niej udział ok. 40 osób, które przyjechały do Zielonej Góry z różnych części Polski. Spotkanie otworzyła Zofia Sadecka z Uniwersytetu Zielonogórskiego wraz z dyrektorem Instytutu Inżynierii Środowiska – Andrzejem Jędrczakiem.
Wymiana doświadczeń
Sesję pierwszą rozpoczął wykład Zofii Sadeckiej na temat wymagań, jakie są stawiane oczyszczalniom ścieków w aspekcie odbiorników ścieków oczyszczonych. Zwróciła ona uwagę, że obowiązująca w Polsce klasyfikacja oczyszczalni sprawdza się w Europie, gdzie odsetek ludzi żyjących w małych ośrodkach wynosi kilkanaście procent, a bez porównania większe zasoby wód powierzchniowych (odbiorników) przyjmują mniejsze ilości ścieków. W Polsce w porównaniu z innymi krajami europejskimi stosunek nieusuniętego ładunku do wielkości zasobów wodnych jest bardzo niekorzystny.
Usuwanie fosforu ze ścieków następuje w wyniku zaspokajania potrzeb asymilacyjnych przyrastającej biomasy osadu czynnego oraz w procesie wzmożonej biologicznej defosfatacji (EBPR). Michał Mańczak z Politechniki Wrocławskiej zaprezentował wstępne wyniki analiz mających na celu ocenę roli jonów wapnia, magnezu, sodu i potasu w mechanizmach wzmożonego biologicznego usuwania fosforu ze ścieków. – Podczas pierwszej serii badań wykazaliśmy wysoką skuteczność eliminacji fosforu ze ścieków, dochodzącą do 96%, oraz zaobserwowaliśmy znacznie wyższą od uzyskiwanej na drodze asymilacji konwencjonalnej akumulację tego pierwiastka w osadach – podsumował M. Mańczak. Analizy stężeń magnezu i potasu potwierdziły ich charakter zmienności fazowej tożsamy z fosforanami, natomiast analiza zmienności fazowej stężeń wapnia i sodu nie wykazała podobieństwa do zmian stężenia fosforu.
Wyniki badań związanych z rozruchem i eksploatacją komór fermentacyjnych w oczyszczalni ścieków „Płaszów II” w Krakowie omówiła Małgorzata Worwąg (Politechnika Częstochowska). Celem badań było m.in. porównanie efektywności procesu stabilizacji beztlenowej osadów ściekowych prowadzonego w warunkach laboratoryjnych ze skutecznością procesu przebiegającego w warunkach rzeczywistych. Ponadto wykonano analizę uzyskanych wyników z danymi zawartymi w założeniach projektowych. – Prace rozruchowe oraz przeprowadzone badania wskazują, że z uwagi na specyfikę osadów z oczyszczalni w celu zwiększenia procesu odwodnienia konieczna jest zmiana parametrów fermentacji w stosunku do określonych w założeniach wstępnych – wyjaśniła M. Worwąg. Na podstawie analiz stwierdzono, że wskazane jest zwiększenie podatności badanych osadów na biochemiczny rozkład w warunkach beztlenowych, co ma wpływ na wzrost efektywności procesu, czyli stopnia przefermentowania osadów oraz jednostkowej produkcji biogazu.
Czarne chmury nad rolnictwem
Rośliny czerpią z gleby niezbędne do wzrostu i rozwoju składniki pokarmowe, do których należy m.in. fosfor. W celu utrzymania bądź zwiększenia zawartości tego pierwiastka w glebie stosuje się m.in. nawozy mineralne. – Nad naszym rolnictwem zaczynają zbierać się czarne chmury, ponieważ przemysł nawozów fosforowych oparty jest przede wszystkim o import apatytów i fosforytów. Od ubiegłego roku ich cena wzrosła o 100%, dlatego poszukuje się innych, alternatywnych źródeł tego pierwiastka – zaznaczył na wstępie Jacek Czekała (Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu). Jednym z nich mogą być osady ściekowe, które mają zróżnicowane, ale zazwyczaj duże ilości fosforu. Badania dotyczące jego zawartości wykazały, że surowe osady nie są materiałem nawozowym z punktu widzenia uprawy roślin, dlatego że obecny w nich fosfor jest jeszcze w mniejszym stopniu wykorzystywany przez rośliny niż w przypadku nawozów mineralnych. Podjęto zatem próbę wyjaśnienia wpływu kompostowania na zawartość poszczególnych frakcji fosforu w osadach ściekowych. – W procesie dojrzewania kompostu wzrasta ilość fosforu zawartego we frakcji łatwo rozpuszczalnej, co jest bardzo korzystne dla roślin, które mogą go wykorzystać jako źródło pokarmu – podkreślił J. Czekała.
Z kolei wyniki badań dotyczących zmian jakości gleby oraz roślin na plantacji wierzby wiciowej (Salix viminalis) nawożonej ustabilizowanymi osadami ściekowymi, zaprezentowała Aleksandra Sieciechowicz z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Dowodziła ona, że zawartość fosforu, azotu oraz substancji organicznych w glebie oraz wierzbie jest większa w przypadku poletek nawożonych osadami ściekowymi.
Uczestnicy konferencji mieli także okazję zobaczyć największą w Polsce słoneczną suszarnię osadów ściekowych, która znajduje się na terenie oczyszczalni ścieków w Żarach. Tworzą ją trzy hale o łącznej powierzchni 4176 m2, w których w ciągu roku może zostać wysuszonych ok. 4 tys. ton osadów. Dość uciążliwe zapachy sprawiły, iż wszyscy stosunkowo szybko chcieli powrócić do Zielonej Góry, tym bardziej że wieczorem czekała ich jeszcze uroczysta kolacja. Organizatorzy zaprosili na nią do restauracji znajdującej się na terenie muzeum etnograficznego w miejscowości Ochla. Oprócz wyjątkowego staropolskiego jedzenia i własnej produkcji wina niewątpliwie największą atrakcją była płaskorzeźba pn. „Bitwa pod Grunwaldem”, będąca kopią obrazu Jana Matejki. Wykonywana jest z drzewa lipowego w skali 1:1 przez rzeźbiarza-amatora – Jana Papinę.
Drugiego dnia konferencji, oprócz tematyki odpadowej, zostały poruszone również zagadnienia związane z gospodarką wodno-ściekową, dotyczące m.in. usuwania boru z roztworów wodnych za pomocą wodorotlenku magnezowo/glinowego, a także frakcji CHZT, będących miarą jakości ścieków.
Spotkanie zakończyło się obiadem w zielonogórskiej palmiarni, gdzie wśród egzotycznych roślin i zwierząt można było dokończyć rozmowy na tematy nurtujące branżę.
Małgorzata Masłowska-Bandosz