Nadwyżki makulatury będą się zwiększać
Ze Zbigniewem Fornalskim, dyrektorem generalnym Stowarzyszenia Papierników Polskich, rozmawiają Renata Drzażdżyńska
Jaki procent odzyskanego papieru jest wykorzystywany przy produkcji papieru i tektury oraz jak to się rozkłada na główne gatunki?
W 2004 r. w Polsce wyprodukowano 2635,2 tys. ton papieru i tektury, do czego zużyto 1449,4 tys. ton mas włóknistych pierwotnych (masa celulozowa chemiczna, półchemiczna, CTMP i ścier drzewny), w tym 1022,2 tys. ton krajowych i 812 tys. ton mas włóknistych wtórnych (otrzymanych z 979 tys. ton makulatury). Udział mas pierwotnych w produkcji papieru i tektury w Polsce wynosił w 2004 r. ok. 55%, mas wtórnych ok. 30,8%, a reszta to surowce niewłókniste.
Do produkcji papierów opakowaniowych zużyto 588,3 tys. ton makulatury (60,1% ogólnej ilości makulatury), do produkcji papierów graficznych (głównie gazetowego) – 142,2 tys. ton makulatury (14,5%), papierów higienicznych – 168,6 tys. ton makulatury (17,2%), a pozostałych papierów i tektur – 79,9 tys. ton (8,2%).
Czy zakłady papiernicze starają się o dofinansowanie na rozwój mocy przerobowych (recyklingowych)?
Koszty budowy nowoczesnego ciągu produkcyjnego do produkcji papierów opakowaniowych ze znacznym udziałem papieru i tektury z odzysku (makulatury) ocenia się na ok. 250-300 mln euro. Obecnie zagraniczni inwestorzy nie podjęli jeszcze decyzji inwestycyjnych w tym zakresie, jest to w stadium analiz. Sądzę, że w przypadku podjęcia decyzji o budowie takich ciągów technologicznych inwestorzy będą się starali o takie dotacje. Jednak trzeba pamiętać o skali inwestycji.
Przedsiębiorcy z branży papierniczej chyba nie muszą obawiać się w przyszłości osiągnięcia odpowiednich poziomów odzysku i recyklingu opakowań z papieru i tektury?
Absolutnie się z tym nie zgadzam. Uważam, że już w 2005 r. tylko dzięki eksportowi odpadów opakowaniowych Polska osiągnęła wymagane wskaźniki recyklingu. Problem w tym, że wg mojej oceny ok. 50% opakowań z papieru i tektury wprowadzonych na rynek wraz z towarem nie jest wykazywane przez przedsiębiorców. Według danych Ministerstwa Środowiska, pochodzących ze sprawozdań OŚ-OP 2, w 2004 r. w Polsce wprowadzono na rynek 786,4 tys. ton opakowań z papieru i tektury podlegających recyklingowi, z czego w roku sprawozdawczym poddano recyklingowi 385,8 tys. ton, osiągając wskaźnik recyklingu 56,8%, a więc znacznie przekraczający wymagany poziom. Są to jednak wartości daleko odbiegające od rzeczywistości. Analiza danych statystycznych w zakresie produkcji i handlu zagranicznego za 2004 r. wykazała, że w Polsce zużyto 3141,6 tys. ton papieru i tektury (82,2 kg/rok/mieszkańca), w tym 1575,6 tys. ton papierów opakowaniowych, z których wyprodukowano ok. 1323,5 tys. ton opakowań z papieru i tektury (pudła, pudełka, worki, torby, papiery pakowe itp.). Uwzględniając dodatnie saldo import-eksport towarów opakowanych, szacuje się, że na polski rynek wprowadzono wraz z towarem ok. 1562,6 tys. ton opakowań z papieru i tektury. W przemyśle papierniczym w 2004 r. przerobiono 633,5 tys. ton makulatury opakowaniowej, w tym 99,3 tys. ton odpadów poprodukcyjnych z produkcji opakowań nie będących odpadami opakowaniowymi. Uwzględniając to, wskaźnik recyklingu w przemyśle papierniczym w Polsce wyniósł 34,2%. Do tego należy dodać ok. 93,3 tys. ton wyeksportowanych odpadów opakowaniowych (zaliczonych do recyklingu), co podniosło wskaźnik recyklingu do ok. 40%, a więc niewiele powyżej obowiązującego w 2004 r. 39-procentowego poziomu recyklingu.
Porównując powyższe dane SPP z danymi z MŚ dotyczącymi 2004 r., można stwierdzić, że przedsiębiorcy zadeklarowali tylko ok. 50% opakowań wprowadzanych na rynek wraz z towarem. A gdzie jest reszta?
Stąd wskaźnik recyklingu w sprawozdaniu MŚ wynosi 56,77%, a nie ok. 40%. Wskaźnik recyklingu na 2004 r., jaki Polska miała osiągnąć, został co prawda wykonany, ale patrząc na wzrost zużycia opakowań w Polsce, można się spodziewać kłopotów z jego realizacją w latach 2006-2007, zarówno ze względu na możliwości pozyskiwania, jak i wielkość bazy recyklingowej w przemyśle papierniczym w Polsce. Bez znacznego powiększenia bazy recyklingowej w przemyśle papierniczym tylko eksport odpadów opakowaniowych z papieru i tektury może zapewnić Polsce wykonanie obowiązujących na następne lata wskaźników recyklingu.
Czy Polacy zbierają makulaturę?
Makulatura od dawna wykorzystywana jest jako surowiec wtórny do produkcji papieru i tektury. Przyczyną jej popularności są zarówno warunki ekonomiczne (konkurencyjność pod względem kosztów włókien wtórnych w stosunku do pierwotnych), jak i zagadnienia ochrony środowiska, wymagania prawne i polityka proekologiczna. Nie bez znaczenia jest też kwestia dostępności surowców pierwotnych (drewna) zarówno w kraju, jak i za granicą.
Generalnie można stwierdzić, że papier jest materiałem ekologicznym z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest fakt, że włókna pierwotne otrzymuje się z drewna, które jest surowcem odnawialnym. Po zużyciu wyrobów z papieru i tektury mogą być one poddane recyklingowi i po rozwłóknieniu ponownie użyte do produkcji papieru i tektury, co jest drugim argumentem.
Oczywiście nie można tego robić bez końca. Ocenia się, że włókna wtórne można przerobić trzy- lub czterokrotnie bez istotnego pogorszenia ich własności, co przekłada się na jakość produkowanego z włókien wtórnych papieru. Ponadto przy przerobie makulatury powstają odpady, w ilości 7-35%, w zależności od tego, czy makulatura jest odbarwiana i służy do produkcji papierów białych lub higienicznych, czy niebielonych opakowaniowych.
Papier wykonany z włókien wtórnych, konkurując z papierem z włókien pierwotnych, musi spełniać wysokie wymagania użytkowników (m.in. producentów opakowań i drukarzy). W związku z tym w procesie przerobu dąży się do jak najlepszego uszlachetniania włókien oraz efektywnego usuwania zanieczyszczeń. Wiąże się to jednak ze wzrostem ilości odrzutów i osadów, co zwiększa koszty papierni.
Podstawowym warunkiem stosowania makulatury jako surowca w przemyśle papierniczym jest jednak odpowiednio zorganizowana selektywna zbiórka zarówno z przemysłu i handlu, jak i z biur i gospodarstw domowych. Makulatura wysortowana ze zmieszanych odpadów komunalnych nie nadaje się do przerobu w przemyśle papierniczym i powinna być kierowana do spalania lub kompostowania.
Reasumując, selektywna zbiórka makulatury to przede wszystkim zachowanie proekologiczne, co jest tym łatwiejsze, że przemysł papierniczy jest zainteresowany jej wykorzystaniem w produkcji.
Ile makulatury eksportowano, a ile importowano w 2005 r.?
Obecnie dostępne są dane dotyczące handlu zagranicznego za 11 miesięcy 2005 r. Dane roczne będą dostępne dopiero w czerwcu br. Od stycznia do listopada 2005 r. zaimportowano do Polski 7,7 tys. ton makulatury, z czego makulatura z opakowań falistych to 0,2 tys. ton, makulatura lepszych gatunków to 0,6 tys. ton, makulatura z gazet i czasopism to 2,3 tys. ton i pozostała to 4,6 tys. ton. W tym samym czasie wyeksportowano z Polski 195,9 tys. ton makulatury, z czego makulatura z opakowań falistych to 29,9 tys. ton, makulatura lepszych gatunków to 0,2 tys. ton, makulatura z gazet i czasopism to 62 tys. ton i pozostała to 103,8 tys. ton. Tak więc po raz pierwszy w historii eksport makulatury z Polski przekroczy 200 tys. ton i będzie o przeszło 30% wyższy niż w roku 2004.
Czy Polska ma nadwyżki makulatury?
Jak widać z powyższych danych, do listopada ub.r. Polska miała nadwyżkę makulatury, wynoszącą 188,2 tys. ton. W 2004 r. w Polsce przerobiono jej w sumie 979 tys. ton, z czego 633,5 tys. ton z opakowań. Patrząc na prognozy zużycia papieru, opracowane w SPP, przewiduje się zwiększenie jednostkowego zużycia papieru i tektury z 82,2 kg/rok/mieszkańca w 2004 r. do 124,5 kg/rok/mieszkańca. Mówimy więc o poziomie zużycia papieru i tektury w wysokości 4757,2 tys. ton. Aby uzyskać 56-procentowy wskaźnik odzysku makulatury (średni europejski wskaźnik odzysku w 2004 r. wyniósł 59,9%), należałoby zebrać ok. 2666,8 tys. ton makulatury, z czego 1700 tys. ton odpadów opakowaniowych z papieru i tektury zapewniających 66-procentowy poziom odzysku i 60-procentowy poziom recyklingu (w instalacjach w kraju i za granicą). Jak widać, nawet dwukrotne zwiększenie wydajności recyklingowych w Polsce nie gwarantuje przerobu tej ilości makulatury. Jednocześnie prognozowany wzrost zużycia papieru i tektury w Polsce oraz poszczególnych asortymentów zmusi nas do selektywnego zebrania tych ilości makulatury z rynku, aby osiągnąć wymagane prawem wskaźniki odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych z papieru i tektury. Konkludując, można stwierdzić, że Polska posiada obecnie nadwyżki makulatury, które będą się sukcesywnie zwiększać – pod warunkiem jednak intensywnego rozwoju selektywnej zbiórki z handlu, przemysłu i z gospodarstw domowych.
Polska musi uzyskać odpowiednie poziomy wskaźników odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych oraz poziomy zmniejszenia ilości odpadów ulegających biodegradacji, które są kierowane na składowiska. W związku z tym musi nastąpić zwiększenie pozyskiwania odpadów z papieru i tektury (makulatury) w stosunku do 2004 r. Pozyskanie odpadów opakowaniowych z papieru i tektury powinno wzrosnąć o ok. 35% w 2007 r., o ok. 65% w 2010 r. i przeszło dwukrotnie w 2015 r. Z kolei pozyskanie odpadów z papieru zadrukowanego znajdującego się w szybkim obrocie (gazety, czasopisma i ulotki reklamowe) powinno wzrosnąć o ok. 12% w 2007 r., o ok. 25% w 2010 r. i o ok. 48% w 2015 r. Natomiast odpadów z pozostałego papieru zadrukowanego (w tym makulatury biurowej) powinno być pozyskane więcej o ok. 65% w 2007 r., o ok. 140% w 2010 r. i prawie czterokrotnie w 2015 r.
Z czego wynikają problemy z importem makulatury?
Od kilku lat praktycznie nie importuje się do Polski makulatury, za wyjątkiem niewielkich ilości makulatur specjalnych, np. z papierów dekoracyjnych eksportowanych z Polski, odpadów poprodukcyjnych z celulozowej bibułki tissue i przygranicznej wymiany barterowej, oraz uzupełniających w okresach trudnych warunków zaopatrzeniowych (np. zimą, na przełomie roku). Wejście Polski do Unii Europejskiej i zapisany w Traktacie Akcesyjnym okres przejściowy na import odpadów zaproponowany przez Polskę wprowadziły w naszym kraju konieczność stosowania w imporcie odpadów z papieru i tektury (makulatury) procedur takich jak dla importu odpadów niebezpiecznych. Podstawowym aktem prawnym ustalającym zasady międzynarodowego obrotu odpadami jest Rozporządzenie Rady 259/93/EWG z 1 lutego 1993 r. w sprawie nadzoru i kontroli przesyłania odpadów w obrębie, do Wspólnoty Europejskiej oraz poza jej obszar. Rozporządzenie wskazuje procedury, jakie obowiązują przy imporcie, m.in. makulatury, do Polski. Procedura rozpoczyna się od powiadomienia przez wysyłającego odpady, kierowanego do organów właściwych (GIOŚ), o wydanie zezwolenia na transgraniczne przemieszczanie odpadów. Najistotniejsze jest, że konkretne zezwolenie może być wydane dla dostaw pochodzących od jednego posiadacza odpadów i przeznaczonych dla jednego odbiorcy.
Przedsiębiorstwa przemysłu papierniczego, tylko w przypadku konieczności pilnych uzupełniających dostaw makulatury (okresowy jej brak na rynku krajowym), ubiegają się o zezwolenie na import makulatury. Przewlekłość procedury i ograniczenia do konieczności uzyskiwania wniosków od każdego zagranicznego dostawcy z osobna tracą sens w przypadku pilnej potrzeby uzupełnienia surowców do produkcji oraz powodują niemożliwość skorzystania z ofert konkurencyjnych w danej chwili. Zazwyczaj zagraniczny dostawca makulatury podnosi jej cenę, aby pokryć sobie koszty związane z procedurami importowymi. To wszystko ma miejsce przy nieograniczonym administracyjnie eksporcie i powoduje pogorszenie sytuacji producentów papieru w Polsce ze względu na trudniejszy dostęp do surowców wtórnych w stosunku do producentów zagranicznych.
WWF opublikował raport, w którym podano, iż w europejskich firmach udział włókien wtórnych przy produkcji środków higienicznych wynosi średnio 20-30%. Czy znane są dane, jak ten udział kształtuje się w Polsce?
Produkcja papierów higienicznych w Polsce w 2004 r. wyniosła 322 tys. ton. do której zużyto 168,6 tys. ton makulatury. Odliczając odpady powstające przy przerobie makulatury (zarówno z rozwłókniania i sortowania, jak i z ewentualnego odbarwiania), można przyjąć, że udział włókien wtórnych w produkcji papieru higienicznego w Polsce wynosi 42-47%. Do produkcji papieru higienicznego używana jest makulatura biurowa, z gazet, czasopism i książek oraz niewielkie ilości makulatury opakowaniowej, poprawiającej wytrzymałość produkowanego papieru.
Jaki procent odzyskanego papieru jest wykorzystywany przy produkcji papieru i tektury oraz jak to się rozkłada na główne gatunki?
W 2004 r. w Polsce wyprodukowano 2635,2 tys. ton papieru i tektury, do czego zużyto 1449,4 tys. ton mas włóknistych pierwotnych (masa celulozowa chemiczna, półchemiczna, CTMP i ścier drzewny), w tym 1022,2 tys. ton krajowych i 812 tys. ton mas włóknistych wtórnych (otrzymanych z 979 tys. ton makulatury). Udział mas pierwotnych w produkcji papieru i tektury w Polsce wynosił w 2004 r. ok. 55%, mas wtórnych ok. 30,8%, a reszta to surowce niewłókniste.
Do produkcji papierów opakowaniowych zużyto 588,3 tys. ton makulatury (60,1% ogólnej ilości makulatury), do produkcji papierów graficznych (głównie gazetowego) – 142,2 tys. ton makulatury (14,5%), papierów higienicznych – 168,6 tys. ton makulatury (17,2%), a pozostałych papierów i tektur – 79,9 tys. ton (8,2%).
Czy zakłady papiernicze starają się o dofinansowanie na rozwój mocy przerobowych (recyklingowych)?
Koszty budowy nowoczesnego ciągu produkcyjnego do produkcji papierów opakowaniowych ze znacznym udziałem papieru i tektury z odzysku (makulatury) ocenia się na ok. 250-300 mln euro. Obecnie zagraniczni inwestorzy nie podjęli jeszcze decyzji inwestycyjnych w tym zakresie, jest to w stadium analiz. Sądzę, że w przypadku podjęcia decyzji o budowie takich ciągów technologicznych inwestorzy będą się starali o takie dotacje. Jednak trzeba pamiętać o skali inwestycji.
Przedsiębiorcy z branży papierniczej chyba nie muszą obawiać się w przyszłości osiągnięcia odpowiednich poziomów odzysku i recyklingu opakowań z papieru i tektury?
Absolutnie się z tym nie zgadzam. Uważam, że już w 2005 r. tylko dzięki eksportowi odpadów opakowaniowych Polska osiągnęła wymagane wskaźniki recyklingu. Problem w tym, że wg mojej oceny ok. 50% opakowań z papieru i tektury wprowadzonych na rynek wraz z towarem nie jest wykazywane przez przedsiębiorców. Według danych Ministerstwa Środowiska, pochodzących ze sprawozdań OŚ-OP 2, w 2004 r. w Polsce wprowadzono na rynek 786,4 tys. ton opakowań z papieru i tektury podlegających recyklingowi, z czego w roku sprawozdawczym poddano recyklingowi 385,8 tys. ton, osiągając wskaźnik recyklingu 56,8%, a więc znacznie przekraczający wymagany poziom. Są to jednak wartości daleko odbiegające od rzeczywistości. Analiza danych statystycznych w zakresie produkcji i handlu zagranicznego za 2004 r. wykazała, że w Polsce zużyto 3141,6 tys. ton papieru i tektury (82,2 kg/rok/mieszkańca), w tym 1575,6 tys. ton papierów opakowaniowych, z których wyprodukowano ok. 1323,5 tys. ton opakowań z papieru i tektury (pudła, pudełka, worki, torby, papiery pakowe itp.). Uwzględniając dodatnie saldo import-eksport towarów opakowanych, szacuje się, że na polski rynek wprowadzono wraz z towarem ok. 1562,6 tys. ton opakowań z papieru i tektury. W przemyśle papierniczym w 2004 r. przerobiono 633,5 tys. ton makulatury opakowaniowej, w tym 99,3 tys. ton odpadów poprodukcyjnych z produkcji opakowań nie będących odpadami opakowaniowymi. Uwzględniając to, wskaźnik recyklingu w przemyśle papierniczym w Polsce wyniósł 34,2%. Do tego należy dodać ok. 93,3 tys. ton wyeksportowanych odpadów opakowaniowych (zaliczonych do recyklingu), co podniosło wskaźnik recyklingu do ok. 40%, a więc niewiele powyżej obowiązującego w 2004 r. 39-procentowego poziomu recyklingu.
Porównując powyższe dane SPP z danymi z MŚ dotyczącymi 2004 r., można stwierdzić, że przedsiębiorcy zadeklarowali tylko ok. 50% opakowań wprowadzanych na rynek wraz z towarem. A gdzie jest reszta?
Stąd wskaźnik recyklingu w sprawozdaniu MŚ wynosi 56,77%, a nie ok. 40%. Wskaźnik recyklingu na 2004 r., jaki Polska miała osiągnąć, został co prawda wykonany, ale patrząc na wzrost zużycia opakowań w Polsce, można się spodziewać kłopotów z jego realizacją w latach 2006-2007, zarówno ze względu na możliwości pozyskiwania, jak i wielkość bazy recyklingowej w przemyśle papierniczym w Polsce. Bez znacznego powiększenia bazy recyklingowej w przemyśle papierniczym tylko eksport odpadów opakowaniowych z papieru i tektury może zapewnić Polsce wykonanie obowiązujących na następne lata wskaźników recyklingu.
Czy Polacy zbierają makulaturę?
Makulatura od dawna wykorzystywana jest jako surowiec wtórny do produkcji papieru i tektury. Przyczyną jej popularności są zarówno warunki ekonomiczne (konkurencyjność pod względem kosztów włókien wtórnych w stosunku do pierwotnych), jak i zagadnienia ochrony środowiska, wymagania prawne i polityka proekologiczna. Nie bez znaczenia jest też kwestia dostępności surowców pierwotnych (drewna) zarówno w kraju, jak i za granicą.
Generalnie można stwierdzić, że papier jest materiałem ekologicznym z dwóch powodów. Pierwszym z nich jest fakt, że włókna pierwotne otrzymuje się z drewna, które jest surowcem odnawialnym. Po zużyciu wyrobów z papieru i tektury mogą być one poddane recyklingowi i po rozwłóknieniu ponownie użyte do produkcji papieru i tektury, co jest drugim argumentem.
Oczywiście nie można tego robić bez końca. Ocenia się, że włókna wtórne można przerobić trzy- lub czterokrotnie bez istotnego pogorszenia ich własności, co przekłada się na jakość produkowanego z włókien wtórnych papieru. Ponadto przy przerobie makulatury powstają odpady, w ilości 7-35%, w zależności od tego, czy makulatura jest odbarwiana i służy do produkcji papierów białych lub higienicznych, czy niebielonych opakowaniowych.
Papier wykonany z włókien wtórnych, konkurując z papierem z włókien pierwotnych, musi spełniać wysokie wymagania użytkowników (m.in. producentów opakowań i drukarzy). W związku z tym w procesie przerobu dąży się do jak najlepszego uszlachetniania włókien oraz efektywnego usuwania zanieczyszczeń. Wiąże się to jednak ze wzrostem ilości odrzutów i osadów, co zwiększa koszty papierni.
Podstawowym warunkiem stosowania makulatury jako surowca w przemyśle papierniczym jest jednak odpowiednio zorganizowana selektywna zbiórka zarówno z przemysłu i handlu, jak i z biur i gospodarstw domowych. Makulatura wysortowana ze zmieszanych odpadów komunalnych nie nadaje się do przerobu w przemyśle papierniczym i powinna być kierowana do spalania lub kompostowania.
Reasumując, selektywna zbiórka makulatury to przede wszystkim zachowanie proekologiczne, co jest tym łatwiejsze, że przemysł papierniczy jest zainteresowany jej wykorzystaniem w produkcji.
Ile makulatury eksportowano, a ile importowano w 2005 r.?
Obecnie dostępne są dane dotyczące handlu zagranicznego za 11 miesięcy 2005 r. Dane roczne będą dostępne dopiero w czerwcu br. Od stycznia do listopada 2005 r. zaimportowano do Polski 7,7 tys. ton makulatury, z czego makulatura z opakowań falistych to 0,2 tys. ton, makulatura lepszych gatunków to 0,6 tys. ton, makulatura z gazet i czasopism to 2,3 tys. ton i pozostała to 4,6 tys. ton. W tym samym czasie wyeksportowano z Polski 195,9 tys. ton makulatury, z czego makulatura z opakowań falistych to 29,9 tys. ton, makulatura lepszych gatunków to 0,2 tys. ton, makulatura z gazet i czasopism to 62 tys. ton i pozostała to 103,8 tys. ton. Tak więc po raz pierwszy w historii eksport makulatury z Polski przekroczy 200 tys. ton i będzie o przeszło 30% wyższy niż w roku 2004.
Czy Polska ma nadwyżki makulatury?
Jak widać z powyższych danych, do listopada ub.r. Polska miała nadwyżkę makulatury, wynoszącą 188,2 tys. ton. W 2004 r. w Polsce przerobiono jej w sumie 979 tys. ton, z czego 633,5 tys. ton z opakowań. Patrząc na prognozy zużycia papieru, opracowane w SPP, przewiduje się zwiększenie jednostkowego zużycia papieru i tektury z 82,2 kg/rok/mieszkańca w 2004 r. do 124,5 kg/rok/mieszkańca. Mówimy więc o poziomie zużycia papieru i tektury w wysokości 4757,2 tys. ton. Aby uzyskać 56-procentowy wskaźnik odzysku makulatury (średni europejski wskaźnik odzysku w 2004 r. wyniósł 59,9%), należałoby zebrać ok. 2666,8 tys. ton makulatury, z czego 1700 tys. ton odpadów opakowaniowych z papieru i tektury zapewniających 66-procentowy poziom odzysku i 60-procentowy poziom recyklingu (w instalacjach w kraju i za granicą). Jak widać, nawet dwukrotne zwiększenie wydajności recyklingowych w Polsce nie gwarantuje przerobu tej ilości makulatury. Jednocześnie prognozowany wzrost zużycia papieru i tektury w Polsce oraz poszczególnych asortymentów zmusi nas do selektywnego zebrania tych ilości makulatury z rynku, aby osiągnąć wymagane prawem wskaźniki odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych z papieru i tektury. Konkludując, można stwierdzić, że Polska posiada obecnie nadwyżki makulatury, które będą się sukcesywnie zwiększać – pod warunkiem jednak intensywnego rozwoju selektywnej zbiórki z handlu, przemysłu i z gospodarstw domowych.
Polska musi uzyskać odpowiednie poziomy wskaźników odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych oraz poziomy zmniejszenia ilości odpadów ulegających biodegradacji, które są kierowane na składowiska. W związku z tym musi nastąpić zwiększenie pozyskiwania odpadów z papieru i tektury (makulatury) w stosunku do 2004 r. Pozyskanie odpadów opakowaniowych z papieru i tektury powinno wzrosnąć o ok. 35% w 2007 r., o ok. 65% w 2010 r. i przeszło dwukrotnie w 2015 r. Z kolei pozyskanie odpadów z papieru zadrukowanego znajdującego się w szybkim obrocie (gazety, czasopisma i ulotki reklamowe) powinno wzrosnąć o ok. 12% w 2007 r., o ok. 25% w 2010 r. i o ok. 48% w 2015 r. Natomiast odpadów z pozostałego papieru zadrukowanego (w tym makulatury biurowej) powinno być pozyskane więcej o ok. 65% w 2007 r., o ok. 140% w 2010 r. i prawie czterokrotnie w 2015 r.
Z czego wynikają problemy z importem makulatury?
Od kilku lat praktycznie nie importuje się do Polski makulatury, za wyjątkiem niewielkich ilości makulatur specjalnych, np. z papierów dekoracyjnych eksportowanych z Polski, odpadów poprodukcyjnych z celulozowej bibułki tissue i przygranicznej wymiany barterowej, oraz uzupełniających w okresach trudnych warunków zaopatrzeniowych (np. zimą, na przełomie roku). Wejście Polski do Unii Europejskiej i zapisany w Traktacie Akcesyjnym okres przejściowy na import odpadów zaproponowany przez Polskę wprowadziły w naszym kraju konieczność stosowania w imporcie odpadów z papieru i tektury (makulatury) procedur takich jak dla importu odpadów niebezpiecznych. Podstawowym aktem prawnym ustalającym zasady międzynarodowego obrotu odpadami jest Rozporządzenie Rady 259/93/EWG z 1 lutego 1993 r. w sprawie nadzoru i kontroli przesyłania odpadów w obrębie, do Wspólnoty Europejskiej oraz poza jej obszar. Rozporządzenie wskazuje procedury, jakie obowiązują przy imporcie, m.in. makulatury, do Polski. Procedura rozpoczyna się od powiadomienia przez wysyłającego odpady, kierowanego do organów właściwych (GIOŚ), o wydanie zezwolenia na transgraniczne przemieszczanie odpadów. Najistotniejsze jest, że konkretne zezwolenie może być wydane dla dostaw pochodzących od jednego posiadacza odpadów i przeznaczonych dla jednego odbiorcy.
Przedsiębiorstwa przemysłu papierniczego, tylko w przypadku konieczności pilnych uzupełniających dostaw makulatury (okresowy jej brak na rynku krajowym), ubiegają się o zezwolenie na import makulatury. Przewlekłość procedury i ograniczenia do konieczności uzyskiwania wniosków od każdego zagranicznego dostawcy z osobna tracą sens w przypadku pilnej potrzeby uzupełnienia surowców do produkcji oraz powodują niemożliwość skorzystania z ofert konkurencyjnych w danej chwili. Zazwyczaj zagraniczny dostawca makulatury podnosi jej cenę, aby pokryć sobie koszty związane z procedurami importowymi. To wszystko ma miejsce przy nieograniczonym administracyjnie eksporcie i powoduje pogorszenie sytuacji producentów papieru w Polsce ze względu na trudniejszy dostęp do surowców wtórnych w stosunku do producentów zagranicznych.
WWF opublikował raport, w którym podano, iż w europejskich firmach udział włókien wtórnych przy produkcji środków higienicznych wynosi średnio 20-30%. Czy znane są dane, jak ten udział kształtuje się w Polsce?
Produkcja papierów higienicznych w Polsce w 2004 r. wyniosła 322 tys. ton. do której zużyto 168,6 tys. ton makulatury. Odliczając odpady powstające przy przerobie makulatury (zarówno z rozwłókniania i sortowania, jak i z ewentualnego odbarwiania), można przyjąć, że udział włókien wtórnych w produkcji papieru higienicznego w Polsce wynosi 42-47%. Do produkcji papieru higienicznego używana jest makulatura biurowa, z gazet, czasopism i książek oraz niewielkie ilości makulatury opakowaniowej, poprawiającej wytrzymałość produkowanego papieru.