Duże nadzieje na postęp w racjonalnym zużyciu energii w Polsce budzą przygotowania do realizacji dyrektywy 2006/32/WE w sprawie efektywności końcowego wykorzystania energii i usług energetycznych, na podstawie której określono minimalne cele indykatywne na 9% oszczędności do 2016 r. i 2% do 2010 r. Nikt nie ma wątpliwości, że rezerwy polskiej gospodarki pod tym względem są bardzo duże. Jednocześnie jednak wszyscy zdają sobie sprawę, że osiągnięcie celów nie będzie łatwe, choćby z tego względu, że porządki na polu poszanowania energii rozpoczęliśmy stosunkowo niedawno i nie zdążyły się jeszcze ukształtować odpowiednie postawy społeczne, a także zależności powiązań rynku energii, procesów przemysłowych i zasobów finansowych ludności.
Cele określone w dyrektywie efektywności końcowego wykorzystania energii mogą być zrealizowane tylko przy pełnym zaangażowaniu ludzi decydujących o zużyciu energii – przede wszystkim w sektorach, które zużywają jej najwięcej: komunalnym (30%), przemyśle (30%), transporcie (22%) i rolnictwie (8%). Wszystkim użytkownikom energii potrzebna jest fachowa pomoc agencji energetycznych, grup ekspertów i audyto...