W Ministerstwie Środowiska pojawił się „nasz człowiek”! I to nie z „przelotną” wizytą, lecz na stałe – rzecz jasna w takim stopniu, w jakim „stałość” może się odnosić do obsady wysokich stanowisk urzędniczych. Tak czy owak, od początku listopada Krzysztof Zaręba pełni funkcję sekretarza stanu i pełnomocnika rządu ds. alternatywnych źródeł energii.
Bardzo się z tego ucieszyłam. Ale wkrótce przyszła refleksja, czy aby nie jest to radość przedwczesna. Bo przecież nie chodzi tu o „naszego człowieka”, lecz o naszą sprawę! A ów człowiek przysłuży się jej tylko wówczas, gdy rzeczywiście i znacząco będzie promował odnawialne źródła energii. Bynajmniej nie wątpię w Jego dobrą wolę, kompetencję i przebojowość (bo w czasach wszechobecnej konkurencji sama wiedza i chęci to za mało), ale wiadomo, że wobec siły lobbystów spod znaku energii „czarnej” promowanie tej „zielonej” nie jest zadaniem łatwym. Jednak dla mnie wciąż nie jest całkiem jasne, czym są alternatywne źródła energii. Brak dokładnej, powszechnie stosowanej i mocno „zakotwiczonej” w prawie definicji utrudnia życie całemu naszemu środowisku. Miejmy nadzieję, że „nasz człowiek” da sobie radę z tym lub… mimo tego. Trzymamy kciuki!
Ale to nie koniec spraw personalnych, które mają związek z „Czystą Energią”. Oto bowiem samym ministrem budownictwa został Andrzej Aumiller, który trzy lata współpracował z naszą redakcją, prezentując swoje opinie w rubryce pt. „Poselskim okiem”. Teraz będzie próbował zrealizować program budowy trzech milionów mieszkań, a znając Jego stosunek do odnawialnych źródeł energii, jestem przekonana, że nie zapomni o ich wykorzystaniu do ogrzewania tych nowych – zapewne energooszczędnych – lokali. Bardzo w tym pomoże przygotowywana właśnie w resorcie budownictwa ustawa o certyfikacji energetycznej budynków. Życzymy powodzenia!
I trzecia sprawa – też aktualna, ale już nie personalna. Oto zakończyły się obrady V Okrągłego Stołu Rolniczego i II Forum Plantatorów Roślin Energetycznych, jak zawsze przygotowane przez naszą redakcję we współpracy z Międzynarodowymi Targami Poznańskimi. Z satysfakcją mogę zauważyć – i to nie tylko na podstawie własnych obserwacji – że znów była to impreza owocna i pożyteczna, głównie w aspekcie edukacyjnym. A przed nami kolejne Targi POLEKO, wraz z Salonem i Forum Czystej Energii. Program jest bogaty, a wstęp bezpłatny. Zapraszam, bo na pewno warto!

Urszula Wojciechowska
Redaktor naczelna