Z Markiem Sobieckim, dyrektorem Departamentu Polityki Ekologicznej, rozmawia Piotr Strzyżyński

W ubiegłym roku pojawił się pomysł, żeby zrobić jedną hiperustawę odpadową, ale koncepcja ta upadła. Jakie zatem będą losy ustawy o odpadach?
W tej chwili pracujemy nad niezbędnymi zmianami ustaw odpadowych, wynikającymi ze zmian w prawie unijnym. W sejmie trwają prace nad tzw. ustawą wrakową (o wrakach samochodowych), w Ministerstwie pracujemy nad ustawą o odpadach ze sprzętu elektrycznego i elektronicznego, nowelizujemy też ustawę produktową. Natomiast w Brukseli trwają prace nad nowymi dyrektywami, pojawiły się już: projekt nowej dyrektywy o bateriach i znowelizowana dyrektywa o opakowaniach i odpadach opakowaniowych. Ta ostatnia wprowadza m.in. nowe poziomy odzysku i recyklingu odpadów opakowaniowych do 2008 r. (tutaj zresztą staramy się o okres przejściowy).
W związku z tym prace nad ustawą o odpadach zostały przesunięte w czasie – w harmonogramie prac rządu są one przewidziane na styczeń, bo były pilniejsze sprawy. Nie oznacza to jednak, że nad zmianami w ustawie o odpadach nie pracujemy. Środowisko odpadowe w Polsce dużo o tym mówi, pojawił się nawet ekspercki projekt ustawy, ale chciałem zdecydowanie powiedzieć, że nie jest to projekt Ministerstwa Środowiska. My taki projekt będziemy mieli opracowany najprawdopodobniej do końca października. Wówczas zostanie on skierowany do uzgodnień międzyresortowych.
Nie mogę jeszcze powiedzieć nic ostatecznego na temat kształtu tych propozycji. Będą to na pewno propozycje zmian nie tylko w ustawie odpadowej, ale także w ustawie o obowiązkach przedsiębiorców. Należy niewątpliwie znowelizować ustawę o opakowaniach, bo trzeba wprowadzić nowe i zmienić niektóre z dotychczasowych definicji. W ustawie o odpadach musimy wprowadzić też uregulowania wynikające z nowej dyrektywy o spalaniu odpadów. Jest więc kilka niezbędnych zmian, które będą zaproponowane w ramach tej nowelizacji.
Podejrzewam, że znów wróci dyskusja nad przepisami ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach dotyczącej nieszczęsnego referendum, za pomocą którego gmina może przejąć od mieszkańców obowiązki w zakresie gospodarki odpadami. Jest to dyskusja nieunikniona, na pewno w ramach prac i konsultacji obejmie cały kraj.

Czy Ministerstwo ma już stanowisko w sprawie referendum, które zaproponuje w projekcie?
Mamy pełną świadomość plusów i minusów obu rozwiązań, dlatego nie opowiadamy się w pełni za żadnym z nich. Żadne nie jest bowiem idealne: ani referendum, ani przejęcie tych obowiązków uchwałą rady gminy. Na pewno będziemy musieli podjąć decyzję, ale poprzedzimy to szerokimi konsultacjami ze wszystkimi zainteresowanymi, ponieważ sprawa jest poważna i budzi kontrowersje.

Powiedział Pan, że projekt powinien być gotowy na przełomie października i listopada. Kiedy zamierzacie Państwo rozpocząć te konsultacje?
Te konsultacje już prowadzimy i im bliżej końca października, tym będą one bardziej intensywne. Nie chciałbym w tej chwili przesądzać i mówić, za jakim rozwiązaniem się opowiemy.

Dziękuję za rozmowę.