Czekają nas wielkie zmiany ? rząd, wychodząc naprzeciw tzw. zapotrzebowaniu społecznemu, przygotowuje Kodeks budowlany. Ma to być rewolucja w procesie budowlanym, usuwająca zbędne bariery i porządkująca system.

Podejście do, nie bójmy się użyć tego słowa, wiekopomnego działania, wzbudza respekt. Rozpoczęto od szerokich konsultacji społecznych ­? już na etapie założeń do ustawy. Powołano Komisję Kodyfikacyjną. Po zebraniu swoistej ?książki życzeń? (w tym momencie to nie był jeszcze czas na zażalenia), przeprowadzono jeszcze na początku 2013 r. (w trzech turach) spotkania z instytucjami i osobami zgłaszającymi uwagi. Lista życzeń i uwag Izby na tym etapie nie była zbyt długa ? dotyczyła przede wszystkim opracowania warunków technicznych dla branży (posiadają je wszystkie inne sieci infrastrukturalne w Polsce). Ponadto IGWP domagała się uwzględnienia specyfiki branży, np. poprzez ustalenie odrębnych zasad uznawania zmian za nieistotne przy realizacji sieci i zniesienia konieczności prowadzenia książki obiektu budowlanego (jest ono zniesione np. dla sieci energetycznych). Trzeba tu zaznaczyć, że ze względu na powagę zagadnienia, Izba wyjątkowo zaprosiła do zabrania głosu wszystkich członków, a nie jak w przypadku większości aktów prawnych ? tylko członków zespołów roboczych.

Na spotkaniu z Komisją Kodyfikacyjną szczególnie podkreślono jeden postulat ? definicja przyłącza winna być zawarta w Kodeksie. Takie rozwiązanie miało ostatecznie z...