Od redakcji
Obecnie mamy do czynienia z wieloma zaniedbanymi terenami poprzemysłowymi. Stare fabryki, tereny pokopalniane, nieużytkowane torowiska, dawniej będące centrum życia gospodarczego regionów częstokroć nie tylko straszą swoim widokiem, ale i są niebezpieczne. Od poindustrialnych nieużytków najbardziej roi się na Górnym Śląsku, ale nie brakuje ich także w innych częściach kraju, jak choćby w Łodzi. Zakładam, że każdy swojej okolicy bez trudu znajdzie jakiś stary niepotrzebny, zarośnięty roślinnością postindustrialny relikt, którego nie opłaca się wyburzyć ze względów finansowych, bądź jest to niemożliwe z uwagi na jego wartość kulturową. Jednak nie muszą one się jawić jako nieatrakcyjni świadkowie dawnego życia gospodarczego, gdyż wraz z towarzyszącą im infrastrukturą doskonale mogą wpisać się w system zieleni miast. Są znakomitym miejscem na parki, zieleńce czy promenady, a znajdujące się na nich budynki i budowle mogą zostać wykorzystane zarówno na cele kulturowe i wypoczynkowe – galerie czy miejsca do gry w paintballa. Pomysły można mnożyć, ale ich realizacja wymaga podjęcia odważnych decyzji i zgromadzenia środków finansowych. Z pomocą na szczęście mogą przyjść fundusze z Unii Europejskiej, a kreatywnych architektów krajobrazu w naszym kraju nie brakuje, o czym świadczą liczne warsztaty organizowane dla studentów urbanistyki czy architektury krajobrazu. Realne przykłady takich rozwiązań znajdziemy u naszych sąsiadów Niemców, w jednym najbardziej dotkniętych rejonów po recesji gospodarczej dawnej kultury produkcyjnej, w Zagłębiu Ruhry. O tym jak udało się zrealizować tam spójny i ciekawy projekt, przynoszący odbudowę krajobrazu, dziś bardzo atrakcyjnego dla turystów, można przeczytać w artykule Anny Komorowskiej „Wielki powrót do natury!”. Tą tematykę porusza także artykuł Bogusławy Bredy-Łaciak „Ekologiczna wyspa Paryża”, który prezentuje park Batignolles, usytuowany w pobliżu linii kolejowej, na zlikwidowanej stacji przeładunku.
Warto zastanowić się nad rozsądnym wykorzystaniem naszego dziedzictwa przemysłowego wzbogacając jednocześnie miasta o atrakcyjne dla mieszkańców i turystów tereny zieleni.
Monika Bartczak
redaktor prowadząca