od redakcji
W ręce czytelników oddajemy dodatek specjalny, przygotowany z myślą o toczących się w kilkunastu miejscach Polski procesach inwestycyjnych budowy instalacji termicznego przekształcania odpadów.
Obszerny materiał przedstawia prof. dr hab. dr h.c. Karl J. Thomé-Kozmiensky z Uniwersytetu Technicznego w Berlinie. Wyraźnie w nim wskazał, że na większą skalę tylko spalanie odpadów jest skutecznym rozwiązaniem problemów z rosnącą ich ilością. Selektywna zbiórka i metody mechaniczno-biologiczne muszą być – i są – ważnym elementem systemu, ale nie sposobem na ostateczną ich utylizację. Na przykładzie rynku niemieckiego przekrojowo przedstawił koncepcje technologiczne MBP oraz wykorzystanie paliw alternatywnych, pokazując zalety ich powiązania. Autor wykazał, iż instalacje spalania odpadów są bezpieczne, spełniają wymogi emisyjne oraz mają sposoby zagospodarowania żużli i popiołów, co nie jest bez wpływu na wybór ich lokalizacji.
Natomiast redakcyjne opracowanie o obecnym stanie realizacji w Polsce instalacji termicznego unieszkodliwiania odpadów nie wróży dobrze możliwości ich terminowego zakończenia. Na początku tego roku w środowisku głośno było o sytuacji w Górnośląskim Związku Metropolitalnym, odpowiedzialnym za budowę dwóch spalarni, który przyznał się, że nie jest w stanie przygotować inwestycji tak, by zakończyć jej realizację do 2014 r. Wykreślenie tych lokalizacji z listy priorytetowej Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego było w zasadzie przesądzone. Tymczasem skończyło się na kolejnej deklaracji śląskich samorządowców, że projekty traktują poważnie i zdążą z ich realizacją. Prawdopodobnie większości z beneficjentów „rzutem na taśmę” uda się spiąć sprawy formalne i w czerwcu br. złożą wymagane procedurą dokumenty. Trzeba jednak mieć świadomość, że w kolejnych etapach, czyli przy wyborze wykonawców, budowie i rozruchu instalacji, improwizacja i pospolite ruszenie już nie wystarczy.
Tomasz Szymkowiak
Dyrektor-redaktor naczelny wydawnictw