Norwegię, RPA, Holandię i Hiszpanię na pierwszy rzut oka niewiele łączy. Może z wyjątkiem tego, że w trzech ostatnich państwach jest w miarę ciepło. Z kolei kraj wikingów kojarzy się nam głównie z zimą i nowoczesną technologią. Ale stereotypy, z czego zdałam sobie sprawę, rozmawiając o terenach zieleni w Berlinie, który dla mnie nigdy nie był synonimem zielonego miasta, są czymś powszechnym w naszym życiu. Właśnie dlatego, aby nie żyć w błędnym przekonaniu, że Norwegia to tylko uporządkowany, zimny kraj północy, RPA to zacofane państwo w Afryce, a Hiszpania słynie wyłącznie z oryginalnej architektury oraz parku Güell, chcemy Państwu przybliżyć ciekawe założenia znajdujące się w tych krajach. Zachęcamy zatem do przeczytania artykułu o położonym w południowej Afryce Kapsztadzie (s. 22), gdzie już w XVIII w. założono słynny ogród Kompanii, który niedługo później stał się miejscem intensywnego rozmnażania roślin eksportowanych do Holandii. Kraj tulipanów stał się tym samym nową ojczyzną kwiatów porastających park w Keukenhof, gdzie co roku w ramach międzynarodowej wystawy zobaczyć można miliony rozkwitających roślin (s. 16). Poza tym ciekawe i nowoczesne aranżacje, choć niezwiązane z kwiatami, można obejrzeć także w Barcelonie, gdzie w biznesowej dzielnicy pomiędzy blokowiskami zaaranżowano park Poblenou autorstwa znanegofrancuskiego architekta – Jeana Nouvela. Obiekt przywodzi na myśl kosmos i nowoczesną architekturę krajobrazu. To połączenie natury i wiedzy już od dawna wykorzystują Norwedzy, którzy, żyjąc przez wieki w surowym klimacie, perfekcyjnie wdrożyli idee prostoty i ekologii zarówno w architekturze, jak i architekturze krajobrazu (s. 18). Jednak wiele współczesnych projektów i osiągnięć wynika z tradycji, dlatego też polecam tekst o odwiecznych elementach małej architektury, jakim są ławki (s. 38).
 
 
Hanna Bauta
redaktor prowadzący wydanie