Istotną zaletą demokracji jest prawo do współuczestniczenia w sprawowaniu władzy. Wreszcie nadarza się okazja, aby dać wyraz swoim przekonaniom. Nie po cichu przy piwie, czy u cioci na imieninach, ale zdecydowanie, z pełną świadomością konsekwencji naszej decyzji. Narzekamy na rząd, na służbę zdrowia, na za wysokie podatki, na za niskie zarobki, brak pracy. Biurokratyczne zawiłości to istna kłoda dla przedsięwzięć wszelkiej maści i odpadów wszelkiej frakcji. Mamy do wyboru, dalej chlubić się uroczym zaściankiem lub podjąć wyzwanie i uwolnić się wreszcie od obrazu Polaka bałaganiarza i pijaka, któremu wszystko jedno. Decyzja należy do nas.
Inspekcja Ochrony Środowiska skontrolowała postępowanie z odpadami w 6450 podmiotach i jak wynika z raportu za 2002 rok, działania tylko 1674 z nich oceniła pozytywnie. A przecież pakiet ustaw z zakresu gospodarki wszedł w życie ponad 2 lata temu. Grzechem głównym jest brak znajomości i przestrzegania wymogów formalno-prawnych. Wiele podmiotów nie prowadziło np. ewidencji odpadów. Dobrze, że chociaż eksploatacja składowisk ulega poprawie.
Jeśli nie chcemy być śmietnikiem Europy, musimy zadbać o nasze odpady zgodnie z zasadami gospodarki obiegu zamkniętego, czyli przede wszystkim zapobiegać ich powstawaniu, rozwinąć odzysk i recykling oraz składować odpady nie burząc naturalnej równowagi środowiska.
Pięcioletni okres przejściowy dla Polski na osiągni...