No i nastało lato! Zapowiada się oczekiwany czas wytchnienia, chociaż nie do końca. Przed Polską dużo pracy i wakacyjna przerwa może być w tym roku szczególnie krótka. Jednak letnia atmosfera – miejmy nadzieję – natchnie niektórych dobrymi pomysłami, a innym da okazję do przemyślenia tego i owego. Ale za tym muszą iść także czyny! Pierwsze symptomy budzą niestety mieszane uczucia. Jak się okazuje, nie wszystko można zrobić szybko i dobrze.
Coraz energiczniej porządkujemy nasz polski zaścianek. Społeczeństwo powiedziało „tak” Europie, zatem nie pozostaje nic innego, jak tylko ładnie się wyszykować, żeby nikt nam nie zarzucił bałaganiarstwa. Segregacja i jeszcze raz segregacja! – wołają wszyscy, nawet ci, którzy na temacie się nie znają. Widać to choćby przy okazji opłat produktowych. Laika może zastanawiać różnica w ściągniętych w poszczególnych województwach kwotach. Okazuje się, że mamy kolejną, jak to się ładnie nazywa, lukę prawną. Dotyczy ona wysokości przekazywanych środków do wojewódzkich funduszy. Firma, przedsiębiorstwo lub organizacja odzysku wpłaca opłaty produktowe do odpowiedniego terytorialnie Urzędu Marszałkowskiego. A gdzie jest najwięcej siedzib firm? I oczywiście – znów stolica dostanie więcej... Może dobrze byłoby rozdysponować środki według prowadzonej przez gminę selektywnej zbiórki?
Pocieszamy się jednak, powstającymi jak grzyby po deszczu, halami sortowniczymi, które got...