„Ta dyrektywa jest gwoździem do trumny polskiego przemysłu” – to jeden z komentarzy, które pojawiły się w Internecie na początku lipca br. w związku z przyjęciem przez Parlament Europejski dyrektywy o emisjach przemysłowych, zwanej potocznie dyrektywą IED. Od dłuższego czasu spędza ona sen z powiek polskim przedsiębiorcom. Do 2016 r. mają zostać wprowadzone bardzo surowe limity emisji substancji szkodliwych dla zdrowia i środowiska. Jednocześnie przewidziano okresy przejściowe – dla dużych instalacji spalania do czerwca 2020 r., a dla elektrociepłowni do końca grudnia 2020 r. W związku z tym, że polska energetyka w 90% opiera się na węglu i cechuje się dużą emisyjnością, realizacja postanowień tej dyrektywy będzie prawdziwym problemem. O wyzwaniach stojących przed polskim przemysłem w związku z budową gospodarki niskoemisyjnej opowiada w wywiadzie Agata Hinc, szefowa projektu „Niskoemisyjna gospodarka” w Fundacji demosEUROPA. Z emisją wiąże się również temat sprawozdań PRTR, które przedsiębiorcy muszą składać do wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Można o tym przeczytać w bieżącym wydaniu „Ecomanagera”. Ponadto został poruszony temat sieci aniołów biznesu, a dla wszystkich tych, którzy, mimo trwającego właśnie lata, tęsknią za szkolnymi ławkami, przygotowaliśmy przegląd studiów podyplomowych z zakresu ochrony środowiska w przemyśle i biznesie. Skorzystanie z ofert uczelni może być krokiem w kierunku realizacji innego celu rządu gospodarki opartej na wiedzy.

Redakcja "Ecomanagera"