Mimo że od katastrofy w Czarnobylu minęło już ćwierć wieku, to wywołuje ona olbrzymie emocje. Wielu ludziom kojarzy się z gorzkim smakiem płynu Lugola, olbrzymimi kolejkami do apteki, strachem przed chorobą popromienną i strzępkami informacji o awarii, które docierały do Polski z opóźnieniem. Moi rodzice wspominają (ja byłam wówczas zbyt mała, aby zrozumieć, co się wydarzyło), że pierwsze wieści o wybuchu reaktora elektrowni atomowej w Czarnobylu dotarły do nich podczas pochodu pierwszomajowego. I temat ten wcale nie pojawił się na pierwszych stronach gazet, gdyż te były przepełnione informacjami o Święcie Pracy. Dopiero później zaczęły napływać bardziej szczegółowe komunikaty. Dzieciom i młodzieży nakazano pić płyn Lugola, zabroniono wypasu bydła na łąkach oraz zalecano konsumpcję mleka w proszku i ograniczenie spożywania świeżych owoców i warzyw. Strach podsycały pojawiające się szacunki, mówiące o tym, że na skutek promieniowania umrze kilkadziesiąt lub nawet kilkaset tysięcy osób. I mimo że te prognozy nie sprawdziły się, paniczny lęk przed promieniowaniem pozostał do dzisiaj. Awaria czarnobylskiej elektrowni przyczyniła się też do zahamowania budowy pierwszego tego typu obiektu w Polsce, który miał powstać w Żarnowcu.
Ze względu na grożący Polsce brak energii temat budowy pierwszej elektrowni jądrowej znów stał się aktualny. Zgodnie z harmonogramem Programu Energetyki Jądrowej w Polsce, pierwszy blok ma zostać uruchomiony w 2022 r. W momencie trwania intensywnych prac, związanych z wdrożeniem tego projektu (np. nowelizowanie Prawa atomowego i prowadzenie konsultacji społecznych dotyczących „Prognozy oddziaływania na środowisko projektu programu polskiej energetyki jądrowej”) świat obiegła informacja o awarii elektrowni atomowej w Fukushimie. W efekcie na nowo rozgorzały dyskusje o przyszłości energetyki jądrowej na świecie. W jakim stopniu sytuacja w Japonii wpłynęła na zmianę sposobu myślenia o energetyce jądrowej? Jakie są obecnie perspektywy jej rozwoju? O to zapytaliśmy ekspertów, a ich wypowiedzi prezentujemy w dziale „Opinie”. Na temat przyszłości energetyki jądrowej rozmawialiśmy też z Hanną Trojanowską, pełnomocnikiem rządu ds. energetyki jądrowej, która zapewnia, że Polska nie rezygnuje z planów budowy swojej pierwszej elektrowni jądrowej. W związku z tym przed polskim rządem jest jeszcze dużo pracy, nie tylko związanej z przygotowaniem prawa, ale także z przekonaniem społeczeństwa, że Polsce katastrofa na miarę tej z Japonii czy Czarnobyla nie grozi.
 
Małgorzata Masłowska-Bandosz
z-ca redaktora naczelnego czasopisma „Ecomanager”