Od zarania dziejów narzędzia towarzyszyły człowiekowi służąc mu jako tzw. przedłużenie jego ręki. Początkowo był to kamień, włócznia, nóż, by z tych najprostszych z biegiem czasu ewoluować w coraz to bardziej zmyślniejsze. A dobre narzędzie, jak wiadomo, to już połowa sukcesu w pracy. Od stuleci człowiek je udoskonala, by ułatwiały i przyspieszały jego pracę, a co chyba najważniejsze by większość z niej wykonywały za niego. Jednakże człowieka XXI w. spotyka inny problem – nie braku urządzeń, tylko ich nadmiar i dylemat, które wybrać. Czasochłonne szukanie i przeglądanie kolejnych ofert może tylko przyprawić o ból głowy. Dlatego nie pierwszy już raz przygotowujemy ściągawkę zestawiając w jednej tabeli kilkanaście ofert jednego z urządzeń stosowanych w gospodarce odpadami. Tym razem skupiliśmy się na rozdrabniarkach, gdyż znajdują one swoje miejsce choćby w instalacjach do mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów, a także zakładach przygotowujących paliwo alternatywne. Zastosowań znajdują o wiele więcej wskazują na to informacje zebrane w tabeli. A efekt działania rozdrabniarek można zobaczyć na okładce tego wydania…
Po za tym zapraszam do lektury artykułu o kładzeniu nawierzchni asfaltowych z recyklingu w Kanadzie wraz z analizą danych z raportów stosowania tej metody. O tym co „gryzie” branżę związaną ze zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym oraz czy widać szansę na wyjście z tego impasu opisuje dyrektor Wojciech Konecki. Padają gorzkie słowa, gdyż nie widać rozwiązań problemów dotykających tę branżę, a ich eskalację. Nowa Dyrektywa WEEE, a co się z nią wiąże i nowelizacja polskich uregulowań w tym temacie mogą przynieść długo oczekiwane zmiany i uzdrowienie rynku związanego z zużytym sprzętem. Malkontenci pewnie skwitują, że będzie to najwcześniej za 3 lata.
A na razie ruszyła machina z ustawami okołoodpadowymi – pod koniec kwietnia br. Rada Ministrów zatwierdziła projekt ustawy o odpadach.