W Ministerstwie Gospodarki wciąż trwają prace nad poprawianiem projektu tak dłuuuuugo już wyczekiwanej ustawy o odnawialnych źródłach energii. Dla naszego środowiska jest to czas w dużym stopniu stracony. Bo zamiast konkretyzowania analiz, dopinania planów inwestycyjnych czy podejmowania strategicznych decyzji, bazujących na ustawowych pewnikach, nadal możemy głównie dywagować, spekulować, przewidywać… Dopóki rządowe systemy wsparcia dla OZE będą niewiadomą, dopóty nikt poważny nie zdecyduje się na ambitniejsze działania. Za dużo jest do stracenia, a w krótkiej historii naszej branży nie brakuje rozczarowań, mocno chybionych prognoz i „wtopionych” inwestycji.
Mimo tej denerwującej niepewności, do marazmu na szczęście daleko. Świadczą o tym zwłaszcza konferencje, których, jak zwykle na wiosnę, z pewnością nie zabraknie. Wprawdzie bez gotowej ustawy spora część z nich będzie merytorycznie… lżejsza, ale dobrze, że nie są one odwoływane. Bo przecież i tak mamy o czym rozmawiać i jest co poznawać – choćby coraz nowsze technologie. Poza tym w energetyce wiatrowej dzieje się całkiem sporo – jakby wbrew tej ogólnej, zrozumiałej powściągliwości wśród potencjalnie dużych inwestorów. Ostatnio w większym stopniu dotyczy to jednak rozwoju farm wiatrowych nie na lądzie, lecz na wodzie – a ściślej: na morzu. Tam mocniej „dmucha” i nikt nie protestuje, że „wiatrak” popsuje mu widok, zniszczy zdrowie czy plony. Owszem, koszty są większe, ale korzyści proporcjonalnie też. Już w 2014 r. pewien bardzo znaczący inwestor ma rozpocząć swoją morską – choć zarazem (po)wietrzną – przygodę. Za powodzenie tych farm wznoszę więc tytułowy toast!
To wydanie „Czystej Energii” towarzyszy targom i konferencji z udziałem najważniejszych firm oraz osób z sektora energetyki wiatrowej. Polecam m.in. wywiad z Januszem Pilitowskim, dyrektorem nowo utworzonego Departamentu Energii Odnawialnej. Warto poznać zadania stawiane przed tym organem i opinie jego szefa. Przy tej okazji mogę się podzielić zasłyszanym „przeciekiem”, że w Departamencie sondowana jest możliwość wprowadzenia dla mikroinstalacji systemu wsparcia typu feed-in tariff. Niebłaha to sprawa!
My jednak skupiamy się teraz na organizacji jubileuszowej konferencji nt. rynku pelet i brykietów. Odbędzie się ona podczas targów w Bydgoszczy, a nasza współpraca z Centrum Targowym Pomorza i Kujaw trwa już 10 lat. W tym długim – jak na branżę OZE – czasie zrobiliśmy chyba sporo dobrego dla rozwoju tego biznesu. Dziś wiadomo, że największym ograniczeniem jest niedostatek surowca do produkcji pelet i brykietów, ale postęp w jego pozyskiwaniu i przetwarzaniu wciąż się dokonuje, a tym samym rośnie efektywność produkcji i opłacalność inwestycji. Zapraszam więc do Bydgoszczy 29 maja (program konferencji na str. 49).
Urszula Wojciechowska
Redaktor naczelna