Nowa forma sztuki narodziła się prawie 190 lat temu – wtedy to bowiem tworzono podwaliny fotografii. Pierwszy raz obraz w ten sposób uwiecznił Francuz Joseph Nicephore, a dokonał tego na wypolerowanej cynkowej płytce, pokrytej asfaltem syryjskim. Uzyskanie takiego zdjęcia wymagało kilkugodzinnej ekspozycji podczas słonecznego dnia. Technikę tę ochrzczono heliografią – a jej efekty nazywano obrazami namalowanymi światłem słonecznym. Jednakże dopiero współpraca Niepce’a z Louisem Jacquesem Daguerre’em przeniosła fotografię w „utwardzony” wymiar – zaczęto pokrywać płytki jodkiem srebra. Obraz po naświetleniu wywoływany był w parach rtęci. Dagerotypia (nazwana od jej twórcy), choć zastąpiona już nowszymi technikami, nadal ma swoich zwolenników wśród miłośników fotografii chemicznej.

Nie trzeba jednak sięgać do najstarszych metod, by stworzyć niecodzienne dzieło. Okazji ku temu jest bez liku, a fotografowanie, oprócz osobistej satysfakcji, może przynieść także wymierne korzyści. Kontynuujemy bowiem konkurs „Recykling w obiektywie”, czekając na „świat pomalowany w kolory recyklingu” lub „złapany recykling” uwiecznione na kliszy.
 
Fotografując chociażby otoczenie i przetaczającą się przez miasto radosną falę irlandzki...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?