Od redaktora
Dodatnie temperatury za oknem sprawiają, że przyroda powoli budzi się do życia. Ożywa również nasza władza wykonawcza, która 18 lutego br. przyjęła projekt nowelizacji ustawy o bateriach i akumulatorach. Proponowane zmiany mają uporządkować przepisy, a także dostosować je do unijnych wymogów, a więc do dyrektywy 2006/66/WE w sprawie baterii i akumulatorów oraz zużytych baterii i akumulatorów, jak również do rozporządzenia nr 493/2012, dotyczącego obliczania wydajności recyklingu zużytych baterii i akumulatorów. Zdaje się, że wielu przedstawicieli tej branży wolałoby, aby nasza władza nie przerywała jeszcze zimowego snu, ponieważ sporo aspektów ujętych w projekcie wywołuje wątpliwości. W tym kontekście wymieniany jest chociażby brak konsultacji w sprawie wytycznych dotyczących systemów zarządzania środowiskowego w przedsiębiorstwach pośredniczących w gospodarce odpadami oraz w kwestii audytowania zakładów przetwarzania ? recyklingu zużytych baterii lub akumulatorów. Zastrzeżenia budzi także brak zdefiniowania w ustawie terminu ?recykling?. Vox populi w tej sprawie opublikowaliśmy na łamach bieżącego wydania ?Recyklingu? (str. 21-23).
Podczas gdy branża baterii i akumulatorów emocjonuje się przyjętym projektem ustawy, branża opakowaniowa nie może doczekać się rozporządzeń wykonawczych do obowiązującej od początku roku ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi. Doprecyzowania wymaga bowiem m.in. kwestia finansowania i prowadzenia przez przedsiębiorstwa kampanii edukacyjnych czy też realizacja obowiązku recyklingu w odniesieniu do opakowań wielomateriałowych.
Sen z powiek wielu osobom spędza także brak nowelizacji ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym. Niestety, nie dotyczy to przedstawicieli naszej władzy, którzy najwyraźniej przeoczyli termin implementacji unijnej dyrektywy o elektroodpadach, minął on bowiem w połowie lutego br.
Judyta Więcławska
redaktor prowadząca miesięcznik ?Recykling?