Ustawy o odpadach i o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nakładają na właścicieli nieruchomości określone obowiązki w zakresie zagospodarowania odpadów. Nie każdy jednak ich przestrzega, w wyniku czego odpady często lądują w miejscach do tego nieprzeznaczonych. Mimo kampanii edukacyjnych skala problemu w Polsce nadal jest niepokojąco duża, a koszty usuwania dzikich wysypisk, ponoszone przez Lasy Państwowe, rosną. W 2010 roku wydano na ten cel ok. 10 mln zł, a w 2019 roku prawie dwa razy więcej.

Resztki pozostawione na dzikich wysypiskach to nie tylko problem estetyczny i źródło nieprzyjemnych zapachów, nasilających się latem. Niezutylizowane odpady są siedliskim dla niebezpiecznych bakterii i grzybów, a także sprzyjają gromadzeniu się uciążliwych dla człowieka much, szczurów oraz komarów. Nieprawidłowo zabezpieczone nieczystości mogą spowodować wytrucie organizmów żyjących w akwenach niedaleko wysypiska. Niewielka bateria guzikowa z zegarka wystarczy, by skazić 400 l wody i 1 m3 ziemi.

Zagrożenie dla zwierząt 

Dzikie wysypiska to poważne zagrożenie dla zwierząt, które resztki znalezione w lasach często traktują jako pożywienie. Zjedzone kawałki plastikowej folii mogą spowodować zaburzenia w pracy układu pokarmowego, a w skrajnych przypad...