Ustawa z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (DzU z 2010 r. nr 95, poz. 613, ze zm.) przewiduje ciekawy mechanizm, który może być z powodzeniem wykorzystywany do zmuszania samorządów do jeszcze większej aktywności w zakresie ochrony środowiska.
Nie ulega przy tym wątpliwości, że odwołanie do pieniądza jest zwykle skuteczniejsze niż do innych wartości. W omawianym przypadku brak skutecznej ochrony środowiska pozbawia gminy możliwości uzyskania dodatkowych dochodów.
Zgodnie z powołaną ustawą, tzw. opłatę miejscową pobiera się od osób fizycznych przebywających w danej miejscowości dłużej niż jedną dobę w celach turystycznych, wypoczynkowych lub szkoleniowych. Szczegóły ustala rada gminy w drodze uchwały. Powinno to dotyczyć głównie wysokości stawki oraz zasad poboru opłaty. Ustawa przewiduje zamknięty katalog zwolnień podmiotowych (np. obejmuje to zorganizowane grupy dzieci i młodzieży szkolnej). Rada gminy może wszakże dodatkowo wprowadzić zwolnienia przedmiotowe – czego nie należy mylić z ulgami. Jest to w sumie jednak zagadnienie odrębne, niezwiązane bezpośrednio z problemem zwiększenia skuteczności działań na rzecz ochrony środowiska.
Dopingowanie samorządów
Warunkiem sine qua non legalności uchwały rady gminy jest spełnienie wymagań określonych w akcie wykonawczym do omawianej ustawy. Jest nim Rozporządzenie Rady...