Styl i poziom debaty publicznej związanej z gospodarką przestrzenną, w tym z kształtowaniem zieleni miejskiej, jest – delikatnie mówiąc – niezadowalający. Trafniejsze byłoby tu określenie: „kłótnia publiczna”. Rozliczne konflikty utrudniają lub uniemożliwiają harmonijne prowadzenie przedsięwzięć i przyczyniają się do wielu strat. Istnieją jednak metody przeciwdziałania konfliktom. Jest to wielkie wyzwanie, ponieważ postęp w tym zakresie wymaga zmian w obyczajach i mentalności zarówno władz publicznych, jak i społeczeństwa.

Sposobem na przeciwdziałanie tego typu konfliktom jest partycypacja społeczna. Niechęć do jej stosowania, która panuje wśród zarówno urzędników, jak i profesjonalistów zajmujących się kształtowaniem przestrzeni, jest w dużej mierze następstwem braku umiejętności z zakresu komunikacji społecznej. Ponieważ ten niedostatek jest rzadko uświadomiony, podejmuje się źle przygotowane i prowadzone próby, a fiasko powiększa niechęć do samej idei partycypacji. Równocześnie polskie społeczeństwo, do niedawna nieświadome swych praw, coraz wyraźniej domaga się traktowania go jako społeczeństwa obywatelskiego. Podejmowanie decyzji w tajemnicy i lekceważenie opinii mieszkańców staje się coraz trudniejsze, a społeczeństw coraz łatwiej organizuje się w celu protestowania. Bez partycypacji społecznej coraz ciężej będzie rządzić, w tym także zarządzać prz...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?