Pelety z odpadów
Czy będziemy mogli „dołożyć” do własnego pieca bez obawy, że nasze finanse mocno na tym ucierpią? Chyba już nie. Możemy jednak spróbować zapanować nad rosnącym kosztami ciepła i c.w.u., dokonując wyboru efektywnego pieca i taniego paliwa.
Analitycy pierwsze poważne problemy z dostawami gazu przewidują już zimą 2009/2010, bo wówczas kończy się umowa z Gazpromem. Według szacunków cena rosyjskiego gazu dla Europy może wzrosnąć nawet do 500 dol./1000 m3. Z węglem, którym Polska stoi, też może być różnie. Rządowa świadomość posiadania strategii energetycznej do 2030 r. nie wystarczy. Powszechnie już wiadomo, że przyjęte przez Polskę wobec UE zobowiązania i tzw. pakiet klimatyczny zakładają większe wykorzystanie źródeł odnawialnych.
W ten oto sposób na naszym podwórku pojawia się szansa na wygodne paliwo – agropelet, choć nie jest on jeszcze celem energetyki zawodowej. Umacnia się ono obecnie na rynku pelet, gdzie widać już oznaki załamania, związane z rynkiem biomasy leśnej. Dlatego powinniśmy szukać tam, gdzie nie ma jeszcze wielkich koncernów i warto znaleźć surowiec do produkcji agropeletu.
Pelety z pozostałości wyrobów wikliniarskich