Picking order, tzw. kolejność dziobania
Rynek jest rozwiązaniem znacznie lepszym od centralnego planowania. Lepszym, lecz nie idealnym. Jego twarde, a niekiedy brutalne reguły w niektórych przypadkach wymagają łagodzenia.
Czasem przyczyną jest polityka socjalna, czasem ekologiczna, ale zawsze chodzi o to, aby wspierać bądź promować rozwiązania, które uznajemy za przydatne/potrzebne/konieczne, a które same nie bronią się na rynku.
Klinicznym wręcz przypadkiem są zagadnienia polityki klimatyczno-energetycznej. Rynek świetnie rozwiązuje problemy operacyjne lokalne i krótkoterminowe, zagadnienia strategiczne, globalne i długoterminowe wymykają się z oddziaływań rynkowych (tzn. rynek rozwiązuje je źle, np. preferując zysk kosztem inwestycji).
Co musimy rozwiązać
A oto niepełna lista kwestii, które musimy rozwiązać poza rynkiem: rozwój odnawialnych źródeł energii, promocja biopaliw, wsparcie dla kogeneracji, wsparcie dla termomodernizacji budynków, promocja efektywności energetycznej, rozwój CCS-u, rozwój czystych technologii węglowych, wsparcie dla energetyki jądrowej i wiele innych.
Problemem zasadniczym jest to, że każdy z zastosowanych systemów musi zamykać się w określonych, ograniczonych zasobach. Jest to mniej widoczne w systemach ulg podatkowych (tax credit, przyspieszona amortyzacja, obniżony VAT, itp.), ale i tu ...