Z pojawianiem się zwierząt wolno żyjących na terenach zurbanizowanych wiąże się wiele problemów. Najczęściej wynikają one z mało precyzyjnego prawa w tym zakresie i różnej interpretacji przepisów. Gdy lokalnym władzom przyjdzie się zmierzyć z dziką zwierzyną na ich terenie, wypływają wszystkie braki i niedopatrzenia – zarówno organizacyjne, jak i finansowe.

Ważne jest nie tylko wypracowanie sposobu postępowania z dzikimi zwierzętami w miastach, ale również wyznaczenie osób czy instytucji odpowiedzialnych za te działania oraz środków na pokrycie niezbędnych do wykonania zadań. A z tym ostatnim elementem jest niewesoło. Niemal w każdym z miast problem dzikiej zwierzyny jest traktowany marginalnie, a co za tym idzie – na ten cel z miejskich budżetów przeznaczane są niewielkie fundusze. Jeśli w ogóle są…
 
Kto ma, ten daje
Zupełnie nieźle w tym przypadku radzą sobie włodarze Lublina. Rokrocznie na realizację „Planu postępowania z dzikimi zwierzętami” przeznacza się tu 50 tys. zł. Blisko 170 tys. zł na zadania związane z wyłapywaniem i opieką nad dzikimi zwierzętami to pokaźna kwota – jak na polskie warunki. Tyle dają na ten cel władze Katowic. – Rokrocznie planujemy pewne kwoty na ten cel. W 2010 r. mieliśmy 60 tys. zł na koła łowieckie, a na 2011 r. zaplanowaliśmy 10 tys. więcej. Do...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?