Przemysł wydobywczy, ze względu na swoja specyfikę, w sposób znaczący ingeruje w naturalne zasoby przyrody. Jednak firmy, kierując się koncepcją zrównoważonego rozwoju, podejmują coraz więcej działań niwelujących ich negatywny wpływ na środowisko.

Budowa kompleksu górniczo-hutniczego miedzi w okręgu legnicko-głogowskim (LGOM) była olbrzymią szansą dla rozwoju społeczno-gospodarczego tej części regionu dolnośląskiego, ale wiązała się także ze znaczącymi zmianami w jego środowisku przyrodniczym. Już wtedy ustalono i wprowadzono do praktyki zasady profesjonalnej polityki ekologicznej, prekursorskiej w kraju i nieustępującej ówczesnym standardom europejskim.
KGHM na początku lat 70. XX w. we własnym zakresie utworzył służby ochrony środowiska, które podjęły programową działalność proekologiczną na rzecz regionu i przemysłu miedziowego.
Uciążliwość dla środowiska tak dużego przemysłu wydobywczo-przetwórczego, wybudowanego w rejonie rolniczym o gęstej sieci osadniczej, była nie do uniknięcia. Obejmowała ona deformację powierzchni terenu na obszarach górniczych, zrzuty zmineralizowanych wód, pochodzących z odwodnienia kopalń, do cieków powierzchniowych, a także zrzut ścieków hutniczych, zawierających związki metali ciężkich. Ponadto działalność tej gałęzi przemysłu wiąże się ze składowaniem na wielkopowierzchniowych składowiskach odpadów flotacyjnych...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?