Miniony rok był pierwszym, w którym przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne musiały zmierzyć się z przepisami nowego Prawa wodnego. Czy zatem można mieć nadzieję, że dotychczasowe doświadczenia ułatwią stosowanie przepisów w 2019 r.?

Z całą pewnością nie będzie przesadą stwierdzenie, że 2018 r. obfitował w zmiany prawne w obszarze gospodarki wodno-ściekowej. Dość powiedzieć, że z początkiem minionego roku weszło w życie nowe Prawo wodne, a wraz z nim rozpoczęło funkcjonowanie Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Nie była to jednak jedyna zmiana związana z reformą regulacji w obszarze gospodarki wodnej. Otóż wraz z początkiem 2018 r. podmioty korzystające z zasobów wodnych, w tym m.in. przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne, zostały objęte nowym systemem opłat za usługi wodne, a także doszło do daleko idących zmian związanych z wydawaniem pozwoleń wodnoprawnych. Nie można przy tym pomijać regulacji, które wprawdzie nie wynikały bezpośrednio z nowego Prawa wodnego, aczkolwiek były z nim funkcjonalnie powiązane. Mowa tutaj oczywiście o nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków1, która nałożyła obowiązek złożenia do 12 marca 2018 r. wniosków o zmianę taryf, a także wymóg przedłożenia radom gmin projektów nowych regulaminów dostarczania wody i odprowadzania ścieków.
Warto przy tym zauważyć, że w krótkiej historii obowiązywania ustawy z 20 lipca 2017 r. Prawo wodne (tj. DzU z ...