Rozwinięte, bogate piśmiennictwo urbanistyczne jest potrzebne szczególnie w sytuacji, gdy czekają nas istotne zmiany w prowadzeniu gospodarki przestrzennej. Jego znakomite tradycje wiążą się z wydawaniem jeszcze przed II wojną światową ?Biuletynu Urbanistycznego?, a zaraz po wojnie ?Miasta?, później ?Urbanisty? i ?Przeglądu Urbanistycznego?. Ale, niestety, żadne z tych czasopism już się nie ukazuje.

Jeszcze niedawno zapowiadano szybkie wprowadzenie w życie Kodeksu urbanistyczno-budowlanego i zawartych w nim szeregu bardzo istotnych, nowych regulacji dla planowania przestrzennego, zaś w końcu ubiegłego roku pojawił się projekt ?Systemu Zarządzania Rozwojem Polski? ? z propozycjami wręcz rewolucyjnych zmian w tym zakresie. Na szczęście jednak zarówno dla samorządów, jak i dla projektantów oraz inwestorów odwleka się opracowanie finalne tych dokumentów w Ministerstwie Rozwoju i Inwestycji, a także ich wdrażanie. Okazuje się przy tym, że niedawne nie tyle świętowane, co ledwo odnotowane 15-lecie ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 2003 r. świadczy o jej wyjątkowej trwałości, pomimo zresztą wprowadzenia wielu jej głębokich zmian. 
Może być jednakże inaczej, gdy kierownictwu resortu rozwoju nie zabraknie determinacji i przygotuje on podstawy prawne dla wspomnianych regulacji (i oby nie ponad głowami bezpośrednio zainteresowanych nimi stron), a Sejm zdąży je uchwalić jeszcze w tej kadencji. Zresztą o ich koniecznej, wrę...