Według prof. Antoniego Fabera z Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa, ok. 450 tys. ha może być wykorzystane do zakładania plantacji roślin energetycznych. Niestety, brak systemowego podejścia do tej gałęzi rolnictwa powoduje, iż plantacje zajmują dzisiaj tylko kilkanaście tysięcy hektarów. Wprowadzenie efektywnego systemu, zachęcającego do tworzenia plantacji roślin szybko rosnących, może przynieść szereg korzyści nie tylko wąskiej grupie rolników czy energetyków, ale i całej gospodarce krajowej, bowiem wykorzystanie choćby połowy dostępnego potencjału gruntów (200 tys. ha) może przyczynić się w okresie życia plantacji (22 lat) do wygenerowania 7 miliardów złotych dodatkowych przychodów podatkowych do budżetu państwa. Spowoduje też powstanie rynku wewnętrznego o sumarycznym obrocie wynoszącym 25 miliardów złotych oraz przyczyni się do stworzenia wielu tysięcy miejsc pracy. Ponadto, produkcja biomasy agro umożliwi zatrzymanie w kraju ok. 13 miliardów złotych, które w analogicznym okresie byłyby wydatkowane na zakup biomasy na rynkach zagranicznych.

Złożoność relacji energetyka ? rolnicy

Załamanie rynku świadectw pochodzenia dla energii ze źródeł odnawialnych (zielonych certyfikatów) powtórnie wystawiło na ciężką próbę relacje pomiędzy energetykami a sektorem rolnictwa, dostarczającym biomasę ?agro? do elektrowni i elektrociepłowni. Spadek wartości zielonych certyfikatów czyni spalanie drogiej biomasy działaniem nierentownym, co w...