I już po wakacjach… Jak było? Zresztą niezbyt istotne jest w tym pytaniu słowo „jak”, bo, niestety, ważniejsze okazuje się „było”. Trudno. Teraz trzeba z powrotem zabrać się do pracy. A że praca na początku polega na planowaniu, więc o tym postaram się dzisiaj kilka słów napisać.
 
Doradcy różnej maści
Gospodarka socjalistyczna, która polegała głównie na planowaniu, a nie na realizacji planów, na szczęście odeszła już w niepamięć. Pamiętam początek lat 90., gdy spore oburzenie wywoływał fakt konieczności planowania. Kojarzone było ono wówczas bezpośrednio z nieboszczką „peerelką”. W związku z tym budziło sprzeciw, niechęć, żeby nie powiedzieć wstręt. A swoją drogą nikt (no, może prawie nikt) nie miał pojęcia, w jaki sposób pisać te plany. Przyjeżdżały całe stada różnej maści doradców, którzy mieli nas nauczyć pożytecznych w gospodarce wolnorynkowej rzeczy, w tym również planowania. A że doradcy ci prezentowali różny poziom i często we własnym kraju nie mieli nic do roboty (bo byli po prostu kiepscy), więc przybyli uczyć nas. Często tego, czego sami nie umieli. Nie chcę przez to powiedzieć, że zupełnie wszyscy doradcy byli do niczego. Nie. Niemniej patrząc dzisiaj wstecz, wiemy, że mogliśmy zrobić znacznie więcej. Zatem kto żyw i kogo nie odstrasza ciężka praca wziął się za naukę. Naukę plano...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?