Resort środowiska ma gotowy projekt ustawy, która ma kompleksowo unormować problematykę uciążliwości zapachowych. Czy jest szansa, by przepisy zaczęły obowiązywać jeszcze w tym roku?

Projekt i założenia do ustawy o przeciwdziałaniu uciążliwości zapachowej pojawiły się już w 2010 roku. Dotychczas jednak spraw związanych z odorami nie udało się uregulować. Z pewnością wpływ ma na to skomplikowanie materii i brak jednoznacznych unormowań unijnych. Nie bez znaczenia jest jednak fakt, że brakuje instytucji, które byłyby chętne podejmować decyzje administracyjne w tych sprawach. Nierzadko finalnie trafiają one bowiem do sądów, w których rozstrzygnięcia są bardzo różne.

Marek Haliniak, Główny Inspektor Ochrony Środowiska, mówił o uwarunkowaniach związanych z problemami z wprowadzeniem ustawy podczas konferencji ?Skuteczne zarządzanie odorami w gospodarce komunalnej?, którą Abrys zorganizował w marcu br. w Iławie. Wskazał on między innymi na potrzebę stosowania czujników, by zobiektywizować i sparametryzować odory. ? To jest konieczne, by móc skutecznie bronić decyzji w sądach. Udowodnienie szkodliwości odorów dla zdrowia nie jest proste i różnie jest rozpatrywane przez sądy ? mówił Marek Haliniak. Wskazał on przy tym, że potrzebna jest otwarta dyskusja z organizacjami samorządowymi. Powinna ona dać odpowiedź na pytanie, na ile samorządy chcą uregulowania tych problemów. ? Są branże, które przyczyniają się do tych uciążliwości, i one z oczyw...