Z Mirą Stanisławską-Meysztowicz, założycielką i prezesem Fundacji Nasza Ziemia, inicjatorką akcji „Sprzątanie Świata – Polska”, rozmawia Wojciech Dutka


Zaczniemy od fenomenu – 10 lat temu przyjechała do Polski nieznana kobieta, zaczęła ustawiać urzędników i nagle zyskała poparcie. Jak powtórzyć sukces Twojej akcji? Dlaczego akurat Tobie się udało?

Bardzo szybko minął ten czas, ale myślę, że wszystko można powtórzyć, a nawet zrobić lepiej. Wystarczy pasja, pracowitość i pewna... naiwność, która wyraża się w niedostrzeganiu przejściowych trudności i dążeniu do końcowego sukcesu. To pomaga w każdym działaniu.
Życie rzuciło mi pod nogi wyzwanie, a ja lubię dobre wyzwania – i tak wszystko się zaczęło. Jednak trzeba podkreślić, że nie mogłabym tego zrobić bez pomocy wielu ludzi. Na mojej drodze pojawiły się osoby, które chciały mi pomóc, a może ja też potrafiłam prosić o tę pomoc. Przez te 10 lat ludzie ciągle chcą mi pomagać. Na przykład koncert w Sali Kongresowej w Warszawie z okazji 10-lecia „Sprzątania…” – poprosiłam artystów, którzy już raz pomogli akcji i napisali dla niej piosenki, żeby wystąpili, a oni bardzo chętnie się zgodzili.


10 lat temu „oszołomów” było wielu, teraz jest chyba łatwiej: 10 lat doświadczeń, znajomości branży...
<...