Polska drugą Islandią?
Geolodzy szacują, że Polska należy do czołówki europejskich krajów najhojniej obdarzonych przez naturę podziemnymi złożami gorącej wody solankowej. Szacuje się, że takie zasoby pokrywają aż 80% powierzchni naszego kraju, a 40% z nich ma doskonałe wręcz warunki do eksploatacji. Ocenia się, że gdyby Polska korzystała na masową skalę z zasobów z głębi Ziemi, stałaby się krajem w znacznym stopniu niezależnym energetycznie. Według szacunków bowiem, posiadane przez nas zasoby geotermalne wystarczyłyby do zaspokojenia potrzeb ciepła dla 30% powierzchni kraju. Wody pozyskiwane z wnętrza Ziemi wykorzystywać możemy do najrozmaitszych celów, nie tylko ciepłowniczych czy energetycznych, ale także rekreacyjno-
-uzdrowiskowych, a nawet do produkcji kosmetyków.
Jednak obecnie istnieje w Polsce zaledwie
56 udokumentowanych złóż wód termalnych, w tym 17 wód leczniczych. Wykorzystujemy z nich tylko 25%. Według danych Polskiego Stowarzyszenia Geotermicznego, w Europie funkcjonuje ok. 300 systemów ciepłowniczych zasilanych geotermią. W Polsce takich instalacji mamy zaledwie sześć. Skąd takie różnice?
Eksperci mówią, że geotermia w Polsce to dopiero przyszłość. Najczęściej podawanym powodem takiego stanu rzeczy są wciąż zbyt wysokie koszty inwestycyjne związane z przygotowaniem, realizacją i sam...