Popioły z palenisk domowych: palący problem
Ważnym do rozwiązania problemem w ramach wdrażania gospodarki o obiegu zamkniętym w polskich realiach jest obecność w odpadach komunalnych dużej ilości popiołów z palenisk domowych.
Pomijając kwestie smogu wytwarzanego w jednym procesie z popiołami, problem zagospodarowania popiołów stawia przed nami ogromne wyzwanie.
Smutna prawda
Z pewnością jeszcze przez wiele lat popioły te będą wytwarzane, pomimo doskonalenia palenisk i procesów spalania oraz sukcesywnego zastępowania węgla innymi paliwami, o znacznie mniejszej uciążliwości dla środowiska. Jest to polska specyfika i problem ten nie występuje w tej skali w żadnym innym europejskim kraju. Ponieważ od lat chowamy głowę w piasek i udajemy, że problemu nie ma, przez lata problemu formalnie ?nie było?, a popiół z palenisk domowych nie istniał jako oddzielny strumień odpadów. Odpad ten nie ma nawet swojego kodu odpadu. Wytwarzamy go bowiem ?tylko i aż? ok. 2 mln Mg/rok. Udawaliśmy, że nie wiemy, co dalej z nim się dzieje. Eksploatujący instalacje zwracali uwagę na ten problem, niestety bezskutecznie. Smutna prawda zaczęła wychodzić na wierzch wraz z pojawieniem się spalarni spalających odpady zmieszane oraz wraz z liczeniem i rozliczaniem gmin z osiąganych przez nie poziomów recyklingu. Absurdem jest w obecnych realiach wymaganie od gminy, a tym bardziej od instalacji przetwarzającej odpady, poziomów recyklingu porównywalnych z krajami zachodniej Europy. Jak można je osiągać, jeśli w odpadach z terenów, gdzie ogrzewanie oparte jest na węglu, ponad 50%, a często znacznie więcej odpadów, to popiół. Częściowo jest to popiół ze spalenia innych odpadów surowcowych. Tylko nieliczne gminy wdrożyły selektywne zbieranie popiołów. Nie ma do tego zachęt ekonomicznych. Selektywnego zbierania popiołów nie wprowadziło też rozporządzenie Ministra Środowiska o selektywnym zbieraniu odpadów. W większości miast i gmin popiół ten trafia do kubła z odpadami zmieszanymi, a następnie dostarczany jest do RIPOK-ów. W instalacji MBP odpad zmieszany, ?zmieszany? głównie z popiołem, pracowicie poddawany jest złożonym procesom technologicznym. Poddawany jest przesiewaniu i separacji, a następnie trafia do kompostowania. Zużywane są przy tym maszyny oraz pochłaniana bezproduktywnie duża ilość energii ze źródeł nieodnawialnych. Po tym wszystkim nasz poczciwy domowy popiół trafia na składowisko z poczuciem dobrze spełnionego ekologicznego obowiązku. Postępujemy przecież zgodnie z obowiązującymi przepisami i posiadanymi decyzjami administracyjnymi. Czy jednak o to w ochronie środowiska chodzi? Jeśli odpady zmieszane o dużej zawartości popiołu trafią do spalarni, powodują drastyczny spadek wartości opałowej strumienia wejściowego, duże pylenie oraz problemy z prowadzeniem procesu spalania. Spalanie popiołów w spalarniach ? poza absurdem energetycznym i środowiskowym ? już z samej nazwy brzmi nieco groteskowo.
Konieczność natychmiastowych działań
Weźmy pod uwagę jeszcze jeden ważny aspekt tej sytuacji. Popioły po przetworzeniu ? czy to w procesie MBP, czy w spalarni ? trafiają w większości do składowania. Niemal nie są poddawane odzyskowi. Znacznie utrudnia to, a nawet wręcz uniemożliwia obecny stan prawny. Samymi tylko popiołami z palenisk domowych jesteśmy w stanie wykorzystać przysługujący nam 10-procentowy limit odpadów dopuszczonych do deponowania na składowiskach, a nawet znacznie go przekroczyć. Sprawa ta wymaga podjęcia natychmiastowych działań i szukania realnych, ekonomicznie uzasadnionych oraz chroniących środowisko rozwiązań.
Dodać należy, że zupełnie inaczej niż popioły ?domowe? traktowane są popioły z grupy 10, pochodzące z palenisk przemysłowych. Poza zdecydowanie niższą opłatą za składowanie mogą być one wykorzystywane w wielu procesach odzysku, wskutek tego niemal nie podlegając składowaniu. Fakt, że popioły z tych dwóch źródeł różnią się parametrami, wynika nie tylko z różnych parametrów prowadzenia procesu spalania, ale także z niestabilnej i przeważnie niskiej jakości paliwa używanego w paleniskach domowych. Oba te aspekty mają zmienić się na lepsze w ramach wdrażanej walki ze smogiem.
Punkt zwrotny
Mając na uwadze ten narastający problem środowiskowy, dotykający gminy i instalacje, Rada RIPOK postanowiła działać. Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla w Zabrzu na zlecenie Rady RIPOK oraz we współpracy z jej członkami szeroko i wieloaspektowo przeanalizował problem. Przygotowano sprawozdanie z posiadanych i zleconych dodatkowo przez Instytut badań i analiz fizykochemicznych. Opracowanie to, mapując stan problemu w aspektach środowiskowych, technologicznych, prawnych i gospodarczych, przedstawia wnioski oraz określa propozycje kierunków postępowania z popiołami z palenisk domowych. Powinno stać się ono punktem zwrotnym w postępowaniu z popiołami z palenisk domowych, punktem wyjścia do debaty nad rozwiązaniem tego palącego ? dosłownie i w przenośni ? problemu. Rada RIPOK, skupiająca praktyków gospodarki odpadami, chętnie włączy się w wypracowanie rozwiązania tego problemu, jeśli Ministerstwo Środowiska podejmie działania w tym kierunku. Także Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla, będąc wiodącą jednostką naukowo-badawczą w tym zakresie, posiadając zaplecze techniczne oraz doświadczoną kadrę naukowo badawczą, z pewnością nie odmówi współpracy. Pora na realne działania.
Zaproponowane kierunki w zakresie działań legislacyjnych, technicznych i badawczych:
- selektywne zbieranie popiołów w celu ujednolicenia ich parametrów i ochrony przed zanieczyszczeniem,
- umożliwienie ich odzysku w ramach eksploatacji i rekultywacji składowisk,
- umożliwienie ich nieselektywnego składowanie na urządzonych składowiskach,
- ujednolicenie kosztów składowania z żużlami i popiołami z palenisk przemysłowych,
- umożliwienie wykorzystania do celów rekultywacyjnych w określonych procesach i lokalizacjach,
- podjęcie badań nad innymi metodami zagospodarowania popiołów z palenisk domowych w procesach niezagrażających środowisku.
Piotr Szewczyk
przewodniczący Rady RIPOK