Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, głosami koalicji i opozycji, 20 lutego 2015 r. przegłosował ustawę o OZE i zapoczątkował trzecią falę inwestycji w polskiej energetyce.

Po wielu latach całkowitego uśpienia w polskiej energetyce wydarzenia przybierają bardzo ciekawy, ale i niebezpieczny obrót. Kto w porę i należycie zdefiniuje szanse oraz zagrożenia, ten wygra. Jesteśmy u progu energetycznej trzeciej fali inwestycyjnej, tej najbardziej pożądanej i nowatorskiej, dającej impuls do zmiany układu sił. Kropla zaczęła drążyć skałę. Jest tylko kwestią czasu, kiedy tę skałę rozsadzi.

Akcesja Polski do Wspólnoty Europejskiej oraz związane z nią późniejsze rygory, w tym tzw. pakiet energetyczno-klimatyczny 3x20, to wyzwania, z którymi o dziwo (wbrew nagonce lobbystów i katastroficznym prognozom) polska energetyka poradziła sobie doskonale. Od dnia akcesji, uzyskując dodatkowe wsparcie regulacyjne z poziomu krajowego oraz UE, trwają procesy inwestycyjne w technologie energetyczne wykorzystujące odnawialne źródła energii OZE.

Na pierwszej linii wiatr i biomasa

Inwestowano głównie w technologie u nas mało znane, a doskonale sprawdzające się w innych krajach (energetyka wiatrowa oraz biomasa). Grupa pasjonatów i entuzjastów wsparta nowymi regulacjami ministra gospodarki z sukcesem skomercjalizowała duży projekt biomasowy w jednej z polskich papierni. Za tym przykładem poszli inni. Powstawały małe, duże i wielkie ...