Z roku na rok coraz więcej mówi się o konieczności kompleksowego podejścia do zagospodarowania osadów ściekowych. Mimo wielu inicjatyw mających na celu wykorzystanie potencjału drzemiącego w osadach wciąż nie ma przejrzystej i jednolitej strategii odnoszącej się do tej kwestii. Czy w związku z wdrażaniem koncepcji gospodarki o obiegu zamkniętym ten stan rzeczy ulegnie zmianie?

Ogromne nakłady inwestycyjne na gospodarkę wodno-ściekową doprowadziły do przeobrażenia infrastruktury kanalizacyjnej w Polsce. Dość powiedzieć, że liczba osób korzystających z oczyszczalni ścieków wzrosła w stosunku do 1997 r. prawie o 50% ? w 2017 r. z oczyszczalni ścieków korzystało w Polsce ponad 28 mln osób, podczas gdy w 1998 r. było to raptem 18 mln.

Abstrahując w tym miejscu od szczegółowej analizy przyczyn powyższego stanu rzeczy, należy zauważyć, że rozwój infrastruktury sanitarnej nie tylko niesie za sobą szereg korzyści środowiskowych, ale także stawia niespotykane wcześniej wyzwania. Wśród nich wskazać można chociażby problemy związane z zagospodarowaniem komunalnych osadów ściekowych. O skali ?osadowego problemu? świadczą najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego. Masa wytwarzanych corocznie osadów ściekowych wzrosła w stosunku do 2003 r. o prawie 120 tys. ton. Jak bowiem wynika z danych GUS, w 2016 r. zostało wytworzonych ponad 568 tys. ton komunalnych osadów ścieków (KOŚ), przy czym w 2003 r. było to zaledwie ok. 446,5 tys. ton. Według danyc...