Priorytetowa ochrona
Janusz Mikuła
podsekretarz Stanu
w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego
Musimy położyć podwaliny pod realizację Ramowej Dyrektywy Wodnej, tak żeby ograniczyć ładunek zanieczyszczeń zrzucanych do wód powierzchniowych. Mamy konkretne zobowiązania wynikające z Traktatu Akcesyjnego, które zostały przeniesione do Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych. Do końca 2013 r. muszą powstać oczyszczalnie ścieków z podwyższonym usuwaniem biogenów i systemy kanalizacyjne w aglomeracjach powyżej 15 tys. RLM. Z kolei w aglomeracjach pomiędzy 2 a 15 tys. RLM należy zbudować systemy kanalizacyjne i co najmniej oczyszczalnie mechaniczne. W gospodarce odpadami określone zostały wielkości redukcji składowanych odpadów komunalnych. Mamy uzyskać odpowiednie poziomy odzysku i recyklingu poszczególnych rodzajów odpadów. Ograniczeniu musi ulec ilość składowanych odpadów biodegradowalnych. W efekcie na składowiska odpadów komunalnych nie powinno trafiać więcej niż 76% takich odpadów wytworzonych w 2007 r., 68% w 2010 r., 63% w 2012 r. oraz 59% w 2014 r. To gigantyczne zadanie będzie się wiązało z budową instalacji do sortowania, przetwarzania i utylizacji odpadów.
Radosław Gawlik
członek Rady Krajowej Zieloni 2004
Kompromitującej polityce rządu wobec sieci przyrodniczej Natura 2000 towarzyszą absurdalnie niskie środki na ochronę przyrody. Można odnieść wrażenie, że rząd prowadzi świadomą politykę antyekologiczną. Z zaplanowanej w Programie Operacyjnym „Infrastruktura i Środowisko” ogólnej kwoty 21,2 mld euro w latach 2007-2013 – na budowę dróg rząd przeznacza ponad 40% środków, a na ochronę przyrody zaledwie 0,4% (ok. 90 mln euro). W Narodowej Strategii Spójności 2007-2013 jako mocną stronę polskiej gospodarki rząd PiS wpisał: „Stosunkowo mało przekształcone środowisko naturalne i wysoki udział obszarów chronionych w powierzchni kraju”. Eksperci szacują, że na przygotowanie wszystkich planów ochrony obszarów przyrodniczych w ramach programu Natura 2000 potrzeba zaledwie ok. 50 mln zł (ok. 13 mln euro). Wdrażanie nowych obszarów do sieci Natura 2000 powinno być traktowane jako szansa rozwoju, a nie zagrożenie narodowych interesów, i to powinno znaleźć odzwierciedlenie w podziale środków w POIiŚ. W skali całego budżetu Programu nie byłby to wielki wydatek – rzędu 0,2%. Natomiast pomniejszenie obszarów przyrodniczych w ramach programu Natura 2000 oznacza utratę możliwości uzyskania dodatkowych dochodów m.in. przez rolników – na tych obszarach przysługuje im zwiększenie o 20% dopłat z Unii Europejskiej w ramach programów rolnośrodowiskowych. Trzeba pamiętać, że inwestycje w ochronę przyrody przynoszą także wymierne korzyści gospodarcze w postaci np. zwiększenia dochodów z turystyki, poprawy zdrowia, poprawy czystości wody i powietrza czy zwiększenia bezpieczeństwa powodziowego.
Jerzy Jacek Rybiński
prezes Polskiego Stowarzyszenia
Beneficjentów Funduszy Pomocowych
Musimy skupić się na zrealizowaniu zobowiązań akcesyjnych. Jest to możliwe poprzez stworzenie właściwych warunków dla realizacji projektów ukierunkowanych na zobowiązania akcesyjne w zakresie gospodarki wodno-ściekowej, ochrony powierzchni ziemi i zagospodarowania odpadów. Obecnie w obszarze gospodarki wodno-ściekowej nie ma większych kłopotów. Podstawowym problemem jest nieumiejętność poruszania się w zawiłościach wymogów unijnych przeniesionych na nasz grunt, a także inne postrzeganie ocen oddziaływania na środowisko ze strony UE i polskich organów. Mam tu na myśli wydziały ochrony środowiska i architektury, które wydają stosowne dokumenty, opinie, postanowienia i decyzje. Z kolei Unia chce bardziej całościowego spojrzenia na skutki i efekty projektu. Określiła to w swoich dyrektywach, do których nasze przepisy nie do końca przystają. Natomiast w gospodarce odpadami i ochronie ziemi sytuacja jest bardziej skomplikowana. Ustawa o odpadach daje możliwość funkcjonowania w tym obszarze obcym operatorom i nie jest spójna z tym, co stanowi ustawa o samorządzie. Zgodnie z ustawą o obowiązkach gminy gmina zawiaduje gospodarką odpadami. Gdy na rynku pojawia się operator niezwiązany z gminą, z prawnego punktu widzenia traci ona możliwość kontroli tego, co dalej dzieje się z tymi odpadami.
Przemysław Gonera
prezes WFOŚiGW w Poznaniu
Najważniejszym zadaniem jest określenie jasnych i przejrzystych zasad postępowania, które zagwarantują pełne wykorzystanie środków unijnych. Ich pozyskiwanie i przekazywanie beneficjentom wciąż obwarowane jest skomplikowanymi procedurami. Należy dążyć do ich uproszczenia i jednoznacznego określenia kompetencji pomiędzy instytucjami zaangażowanymi w przygotowanie projektów. Szczególna rola przypada województwom, które mają duży wpływ na poziom oraz kierunki korzystania z unijnego dofinansowania. W skutecznym pozyskiwaniu środków przydatne okazać się mogą doświadczenia wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej, zdobyte podczas realizacji programów unijnych. W WFOŚiGW dużo się nauczyliśmy i wiemy, jak radzić sobie z unijnymi procedurami, powinniśmy więc być mocnym ogniwem w realizacji Programu Operacyjnego. Zarówno infrastruktura, jak i ochrona środowiska są w Polsce dziedzinami, które wymagają szczególnie dużych nakładów na dostosowanie do standardów europejskich, dlatego każda inwestycja w drogownictwo czy ekologię zasługuje na miano priorytetowej.