Z każdym dniem na świecie rośnie ilość zużytego sprzętu elektronicznego i elektrycznego popularnie zwanego elektroodpadem. W związku z tym problem ten staje się coraz bardziej aktualny. Nabiera on na znaczeniu również w Rosji.
Przeciętna rodzina rosyjska wykorzystuje średnio 9-10 sprzętów użytku domowego. Kiedy te zużywają się lub psują, ich miejsce zajmują nowe. Ale co robić ze starymi komputerami, telewizorami, lodówkami, które są jeszcze sprawne? Europa znalazła rozwiązanie, kiedy to 1 czerwca 2006 r. w krajach UE weszła w życie dyrektywa, obowiązująca wszystkich producentów sprzętu elektronicznego, by po zakończeniu terminu przydatności do użytku odzyskiwać taki sprzęt od społeczeństwa. W Rosji natomiast nie ma żadnych programów państwowych regulujących problem zużytego sprzętu elektronicznego. Dlatego najczęściej zawierający duże ilości rtęci, ołowiu, kadmu i innymi niebezpiecznymi środków trafia on na najbliższy śmietnik, a następnie na składowisko.
Rosyjscy specjaliści uważają, że pewne składowe elektroodpadów, które trafiły na wysypiska w latach 90-tych lub w tym dziesięcioleciu, już dawno przeniknęły do ludzkich organizmów. W tamtym czasie na większości składowisk nie istniał system izolacji gruntu od filtratu zbierającego się na składowisku, nie przeprowadzano odpompowywania i unieszkodliwiania. Nietrudno domyślić się, gdzie trafiał filtrat. Wraz z roztopami i w...