Ze Zbigniewem Szymanderą, prezesem firmy Agrogaz i członkiem Zarządu Aufwind Schmack Nowa Energia, rozmawia Urszula Wojciechowska
Jest Pan szefem dwóch firm – jedna projektuje, a druga buduje. Co jest łatwiejsze w naszych warunkach – przygotowanie projektu czy zbudowanie biogazowni?
Rzeczywiście profile dwóch firm, jakie mam przyjemność reprezentować, doskonale dopełniają się. Aufwind Schmack Nowa Energia we współpracy z niemieckimi spółkami i partnerami strategicznymi w zakresie technologii odpowiada za rozwój projektu zakończony uzyskaniem prawomocnego pozwolenia na budowę elektrowni biogazowej, a firma Agrogaz buduje biogazownię wg przygotowanego przez Aufwind projektu. Taki podział obowiązywał w przypadku powstania Elektrowni Biogazowej Liszkowo.
Obydwa procesy – projektowania i budowy są jednakowo trudne, każdy stawia przed inwestorem odmienne wyzwania. Z pozoru łatwiejszy proces rozwoju projektu bywa długotrwały, a pracownicy koordynujący projekt na wielu jego etapach borykają się z przeciwnościami natury administracyjnej, wynikającymi z pionierskiego charakteru tych przedsięwzięć, niedostatecznej do niedawna wiedzy na temat energetyki biogazowej, niewystarczających uregulowań prawnych, a także z częstych zmian przepisów. Biogazownie rolnicze są z jednej strony rozwiązaniem nowym w Polsce, z drugiej prawie od samego początku bardzo popularnym, a przy tym sil...