Symbolika Don Kichota walczącego z wiatrakami nie przestaje być aktualna, a dziś w roli powieściowego bohatera występuje społeczność lokalna.

Polska nie wykorzystuje potencjału odnawialnych źródeł energii. Problemów jest wiele. Sporo jednak zależy również od samych inwestorów. Być może nie jesteśmy w stanie wyeliminować problemów legislacyjnych, ale kwestię protestów społecznych jesteśmy w stanie rozwiązać sami. Pytanie brzmi ? jak?

Zacznijmy od analizy tego, na co mamy wpływ jako inwestorzy, czyli od własnego zachowania. Wiem przynajmniej o kilku inwestycjach OZE, których losy są niepewne ze względu na brak porozumienia społecznego. Różne są przyczyny takich konfliktów, można je jednak sklasyfikować w trzech kategoriach:

  • Błędy komunikacyjne polegają najczęściej na zaniechaniu. Brak odpowiedniej informacji i kampanii edukacyjnej powoduje nawarstwianie się plotek i nierzetelnych danych. Te zaś nakręcają spiralę negatywnych emocji. W takiej sytuacji wystarczy jeden przeciwnik (najczęściej z konkretna intencją), żeby wrogo nastawić większość społeczności lokalnej. Znamienne jest to, że negatywna informacja rozchodzi się osiem razy szybciej niż pozytywna. Sam ten fakt powinien być impulsem dla inwestorów do planowania i prowadzenia rzetelnej kampanii komunikacyjnej. Niestety, czasy trafności powiedzenia ?ciszej będziesz, dalej pojedziesz? już minęły. Jeśli inwestor nie rozpocznie przekazu...