Gdy pod Sejmem odbywał się protest pracowników i przedsiębiorców gospodarki odpadami przeciwko likwidacji przetargów, Krajowa Izba Gospodarki Odpadami opublikowała komunikat, w którym zdecydowanie odcięła się od postulatów protestujących.

Odpowiadając na ten komunikat, Rada Polskiej Izby Gospodarki Odpadami w swym oświadczeniu skonstatowała m.in., że ?dotychczas spór pomiędzy PIGO i KIGO wynikał zasadniczo z dążenia spółek komunalnych do zlikwidowania prywatnej konkurencji i ustanowienia monopolu na rynku gospodarowania odpadami na rzecz spółek samorządowych. Teraz, jak dowiadujemy się ze wstępu komunikatu KIGO, zasadnicza różnica między naszymi organizacjami polega na tym, że KIGO zrzesza ?rdzennie polskie przedsiębiorstwa?. Z pobłażliwością, ale i ze zrozumieniem dla koniunkturalizmu politycznego przyjmujemy nową retorykę prezesów spółek komunalnych. Zwracamy jednakże uwagę, że prywatne firmy z polskim kapitałem, które są w większości członkami naszej organizacji, są nie mniej polskie niż spółki samorządowe. Modne ostatnio stygmatyzowanie inwestorów zagranicznych musi w naszej branży budzić szczególną konsternację. Inwestorzy zagraniczni nie przychodzili do naszego kraju na zasadzie ?wrogich przejęć?, co więcej, byli nie tylko motywowani od początku transformacji do przejmowania komunalnych i prywatnych przedsiębiorstw naszej branży, a nawet imiennie do tego zapraszani. Samorządy i spółki samorządowe w minionych 25 ...