Obok ładowarek kołowych lub teleskopowych polskich „odpadowców” chyba najbardziej fascynują przerzucarki. Wydawałoby się, że ilość sprzedanych do Polski dużych maszyn wskazuje na dobrze rozwinięty system kompostowania. Rzeczywistość jest jednak inna. Dobór maszyn w Polsce odbywa się na niezupełnie jasnych dla fachowca zasadach.
Kryteria doboru maszyny do zastosowań pozostają zagadką. Niejednokrotnie przytaczane argumenty są porównywalne z zakupem modnych samochodów: osiągi, wielkość i prędkość to fascynujące, a wręcz podniecające zamawiających motywacje. W efekcie mamy przykłady maszyn praktycznie rdzewiejących w swej bezużyteczności na placach, które albo nie produkują kompostu, albo mają tak małą przepustowość, że wielka maszyna znajduje „zatrudnienie” zaledwie przez kilka godzin w roku.
Era rozwoju rynku kompostowego
Czas kompostowni, średnich i dużych, odkrytych, dynamicznych zakładów produkcji kompostu nawozowego dopiero w Polsce nastanie. Aktualnie w UE prowadzone są intensywne prace nad europejską normą jakości kompostu. Jej wprowadzenie skończy bezsensowny monopolistyczny dyktat polskich przepisów, wymagających od producentów kompostu certyfikacji próbki w kilku wyznaczonych ustawą instytucjach, które – korzystając z takie...